Razem wspominali błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszkę, jego nauki i kazania. Mieszkańcy Suchowoli na Podlasiu, w pobliżu której urodził się ksiądz Jerzy, a także przedstawiciele rządu, samorządu i związków zawodowych "Solidarność" z całego kraju wzięli udział w uroczystościach upamiętniających 33. rocznicę śmierci kapłana.
Wspomnienia i wypowiedzi dotyczyły przeszłości, ale też czasów obecnych.
- Ksiądz Jerzy oddał życie za ojczyznę, musimy co roku o tym przypominać, a na "Solidarności" ciąży szczególny obowiązek, bo to był nasz kapelan, a dziś nasz patron.
- Ksiądz Jerzy dbał o nas jako o ludzi pracy, zależało mu na każdym człowieku, dla niego nie było ważne czy hutnik czy esbek czy górnik, każdemu był w stanie pomóc.
- Dopóki jest w pamięci to żyje wśród nas!
- Starał się dotrzeć do każdego, oni nie potępiał ludzi chociaż pracowali w systemie komunistycznym. Chociaż walczył z systemem, to nie z ludźmi, mówił, że zawsze w człowieku jest odrobina dobra - zaznaczyła bratowa błogosławionego ks. Jerzego, Alfreda Popiełuszko.
- Bardzo przeżywaliśmy, bo wyszedł z tej samej ziemi i bardzo z nim jesteśmy związani. Tu się wychował, poszedł do kapłaństwa, ofiarował się, ale za wcześnie skończył, chwała mu.
Po mszy świętej, przedstawiciele Ministerstwa Środowiska posadzili przy kościele w Suchowoli Dąb Solidarności. W Teatrze Dramatycznym w Białymstoku wystawiono spektakl pt. "Popiełuszko".
- Ksiądz Jerzy oddał życie za ojczyznę, musimy co roku o tym przypominać, a na "Solidarności" ciąży szczególny obowiązek, bo to był nasz kapelan, a dziś nasz patron.
- Ksiądz Jerzy dbał o nas jako o ludzi pracy, zależało mu na każdym człowieku, dla niego nie było ważne czy hutnik czy esbek czy górnik, każdemu był w stanie pomóc.
- Dopóki jest w pamięci to żyje wśród nas!
- Starał się dotrzeć do każdego, oni nie potępiał ludzi chociaż pracowali w systemie komunistycznym. Chociaż walczył z systemem, to nie z ludźmi, mówił, że zawsze w człowieku jest odrobina dobra - zaznaczyła bratowa błogosławionego ks. Jerzego, Alfreda Popiełuszko.
- Bardzo przeżywaliśmy, bo wyszedł z tej samej ziemi i bardzo z nim jesteśmy związani. Tu się wychował, poszedł do kapłaństwa, ofiarował się, ale za wcześnie skończył, chwała mu.
Po mszy świętej, przedstawiciele Ministerstwa Środowiska posadzili przy kościele w Suchowoli Dąb Solidarności. W Teatrze Dramatycznym w Białymstoku wystawiono spektakl pt. "Popiełuszko".