Czy, oprócz badania alkomatem i pobrania krwi pod kątem zawartości alkoholu, wykonano również badania toksykologiczne, bo aż nie chce się wierzyć, że osoba na tak eksponowanym stanowisku samodzielnie doprowadziłaby się do takiego stanu - zwłaszcza, że jej stanowisko ma być wzorem, a instytucja, którą reprezentuje jest powołana do zwalczania tego typu zachowań?