Pomysły by uzależnić wypłatę unijnych funduszy od przestrzegania zasad praworządności pojawiły się w Berlinie i Paryżu. Sama Komisja do tej pory unikała deklaracji, nawet wtedy, kiedy Bruksela prezentowała wstępne pomysły na przyszły budżet. Mówiła, że zapyta o to unijne stolice.
Teraz, po raz pierwszy komisarz odpowiedzialny za budżet Guenther Oettinger przyznał, że ta sprawa była omawiana na posiedzeniu Komisji.
- Albo praworządność oraz niezawisłość sądów będzie warunkiem otrzymania pieniędzy z budżetu, albo gwarancja praworządności może oznaczać dodatkowe fundusze - powiedział Guenther Oettinger.
O tym, czy takie powiązanie będzie, zdecydują ostatecznie kraje członkowskie w negocjacjach. Według unijnego komisarza o porozumienie będzie trudno, bo wszelkie decyzje będą wymagały jednomyślności. Natomiast dyplomaci z państw, które najwięcej wpłacają do unijnej kasy przekonują, że takie powiązanie można zapisać w rozporządzeniach do budżetu, a te są przyjmowane większością głosów.
W środę po raz pierwszy Komisja rozmawiała na temat takiej możliwości. W maju ma zaproponować projekt 7-letniego budżetu Wspólnoty po 2020 roku.
- Albo praworządność oraz niezawisłość sądów będzie warunkiem otrzymania pieniędzy z budżetu, albo gwarancja praworządności może oznaczać dodatkowe fundusze - powiedział Guenther Oettinger.
O tym, czy takie powiązanie będzie, zdecydują ostatecznie kraje członkowskie w negocjacjach. Według unijnego komisarza o porozumienie będzie trudno, bo wszelkie decyzje będą wymagały jednomyślności. Natomiast dyplomaci z państw, które najwięcej wpłacają do unijnej kasy przekonują, że takie powiązanie można zapisać w rozporządzeniach do budżetu, a te są przyjmowane większością głosów.
W środę po raz pierwszy Komisja rozmawiała na temat takiej możliwości. W maju ma zaproponować projekt 7-letniego budżetu Wspólnoty po 2020 roku.