Policja i prokuratura wyjaśniają przyczyny tragedii w wesołym miasteczku w Szczytnie, w wyniku której zginął dziewięcioletni chłopiec. W niedzielę po południu w lunaparku doszło do awarii karuzeli, a następnie do wypadku. Dziecko wsiadło na karuzelę razem z 30-letnim wujkiem.
- Zabezpieczyliśmy dowody i rozpytaliśmy świadków. Przesłuchane zostały też osoby, których informacje wniosą ważne wiadomości, które pozwolą na określenie przyczyn tego nieszczęśliwego wypadku. Decyzją prokuratora zabezpieczona została też karuzela, na której doszło do zdarzenia - mówiła w TVP Info rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Szczytnie Ewa Szczepanek.
Drugi z poszkodowanych - wujek chłopca - przebywa w szpitalu w Szczytnie. Jest przytomny. Prawdopodobnie doznał urazu kręgosłupa.
Drugi z poszkodowanych - wujek chłopca - przebywa w szpitalu w Szczytnie. Jest przytomny. Prawdopodobnie doznał urazu kręgosłupa.