Radio Szczecin
![Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin/Archiwum]](../serwis_informacyjny/pliki/2018/2018-03-28_152226379910.jpg)
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin/Archiwum]
Najwcześniej w 2042 roku będzie mógł wyjść na wolność zabójca 21-letniego Mateusza, który zginął dwa lata temu na ulicy Miodowej na krakowskim Kazimierzu. Był przypadkową ofiarą.
Sąd Apelacyjny prawomocnie skazał Damiana S. na dożywocie, podtrzymując w całości wyrok z pierwszej instancji.
- Przyjmujemy ten wyrok z ulgą - mówił ojciec ofiary Maciej Schmidt.
W ostatnim słowie przed wydaniem wyroku Damian S. jeszcze raz przepraszał rodzinę ofiary i prosił sąd, by mógł wrócić do społeczeństwa po odbyciu kary.
Sąd nie dopatrzył się żadnych okoliczności łagodzących. Stwierdził, że zabójca chciał zabić i ofierze nie dał żadnych szans na obronę. Oskarżony dźgnął nożem 21-letniego studenta, bo myślał, że jest on jednym z mężczyzn z którymi wdał się wcześniej w awanturę.
- Przyjmujemy ten wyrok z ulgą - mówił ojciec ofiary Maciej Schmidt.
W ostatnim słowie przed wydaniem wyroku Damian S. jeszcze raz przepraszał rodzinę ofiary i prosił sąd, by mógł wrócić do społeczeństwa po odbyciu kary.
Sąd nie dopatrzył się żadnych okoliczności łagodzących. Stwierdził, że zabójca chciał zabić i ofierze nie dał żadnych szans na obronę. Oskarżony dźgnął nożem 21-letniego studenta, bo myślał, że jest on jednym z mężczyzn z którymi wdał się wcześniej w awanturę.
![Minikoncert odbył się w ramach kwietniowej odsłony cyklu [3x1].](serwis_informacyjny/pliki/2024/thumb_640_0/2024-04-20_171364948510.jpg)
