58 procent uczniów i studentów w trakcie swojej edukacji korzystało z narzędzi bądź aplikacji opartych na sztucznej inteligencji.
Tak wynika z raportu "Polska edukacja w cieniu AI". Raport przygotowali eksperci z Collegium Da Vinci w Poznaniu oraz z poznańskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego. Naukowcy badali związek między zwiększającym się znaczeniem sztucznej inteligencji a polskim systemem edukacyjnym.
Jeden z autorów raportu rektor Collegium Da Vinci, profesor Marek Zieliński mówi, że badanie łączy spojrzenia uczniów, nauczycieli oraz biznesu na wykorzystanie sztucznej inteligencji.
- Trudno wnioskować, jak będzie wyglądała przyszłość edukacji, ale to, co zanotowaliśmy, to zróżnicowana wiedza na temat narzędzi opartych na AI i aplikacji, które mogą być wykorzystywane w edukacji w badanych grupach, spojrzenie na kwestie bezpieczeństwa, związanego z wykorzystaniem sztucznej inteligencji w edukacji oraz oczekiwania pracodawców względem kompetencji, z którymi przychodzą potem absolwenci szkół - dodaje.
Doktor Konrad Maj z Uniwersytetu SWPS mówi, że są wątpliwości dotyczące tego, czy uczniowie powinni korzystać ze sztucznej inteligencji.
- Niektórzy uważają, że powinno się tego zabronić, że uczeń powinien samodzielnie myśleć - podkreśla wykładowca.
Dodaje, że sztuczna inteligencja może być partnerem ucznia w pracy domowej, może go ukierunkowywać, może mu wskazywać błędy lub recenzować jego pracę.
- Jeśli jest to wykorzystywane w taki sposób, to nie widzę w tym nic złego - mówi Konrad Maj.
Z raportu "Polska edukacja w cieniu AI" wynika, 38 procent osób uczących się wykorzystuje narzędzia AI jako wsparcie w docieraniu do informacji zamiast wyszukiwarki, 35 procent - do tłumaczenia zagranicznych tekstów na język polski, a 30 procent - do pisania tekstów.
Uczniowie i studenci wykorzystują też AI do tworzenia fragmentów lub całości prezentacji oraz jako pomoc w robieniu grafik i ilustracji.
Badanie przeprowadzono w kwietniu ubiegłego roku na grupie 2379 respondentów.
Jeden z autorów raportu rektor Collegium Da Vinci, profesor Marek Zieliński mówi, że badanie łączy spojrzenia uczniów, nauczycieli oraz biznesu na wykorzystanie sztucznej inteligencji.
- Trudno wnioskować, jak będzie wyglądała przyszłość edukacji, ale to, co zanotowaliśmy, to zróżnicowana wiedza na temat narzędzi opartych na AI i aplikacji, które mogą być wykorzystywane w edukacji w badanych grupach, spojrzenie na kwestie bezpieczeństwa, związanego z wykorzystaniem sztucznej inteligencji w edukacji oraz oczekiwania pracodawców względem kompetencji, z którymi przychodzą potem absolwenci szkół - dodaje.
Doktor Konrad Maj z Uniwersytetu SWPS mówi, że są wątpliwości dotyczące tego, czy uczniowie powinni korzystać ze sztucznej inteligencji.
- Niektórzy uważają, że powinno się tego zabronić, że uczeń powinien samodzielnie myśleć - podkreśla wykładowca.
Dodaje, że sztuczna inteligencja może być partnerem ucznia w pracy domowej, może go ukierunkowywać, może mu wskazywać błędy lub recenzować jego pracę.
- Jeśli jest to wykorzystywane w taki sposób, to nie widzę w tym nic złego - mówi Konrad Maj.
Z raportu "Polska edukacja w cieniu AI" wynika, 38 procent osób uczących się wykorzystuje narzędzia AI jako wsparcie w docieraniu do informacji zamiast wyszukiwarki, 35 procent - do tłumaczenia zagranicznych tekstów na język polski, a 30 procent - do pisania tekstów.
Uczniowie i studenci wykorzystują też AI do tworzenia fragmentów lub całości prezentacji oraz jako pomoc w robieniu grafik i ilustracji.
Badanie przeprowadzono w kwietniu ubiegłego roku na grupie 2379 respondentów.