W informacji przekazanej posłom minister spraw wewnętrznych i administracji podkreślił, że śledczy - badając okoliczności zaistnienia pożarów - przyjmują różne hipotezy. Minister Siemoniak przyznał, że sojusznicze państwa ostrzegały przed możliwymi działaniami wrogich służb i ten aspekt jest przez służby wnikliwie badany. Przypomniał, że w styczniu ABW zatrzymała obywatela Ukrainy, który na zlecenie rosyjskich służb przygotowywał podpalenie jednego z obiektów handlowych we Wrocławiu.

W ostatnich dniach w Polsce doszło do kilku dużych pożarów. Szczególnie zainteresowanie służb budzi szybkość rozprzestrzeniania się pożaru w ogromnej hali targowej na warszawskiej Białołęce. Straż pożarna dotarła na miejsce po jedenastu minutach od zgłoszenia, ale ogień był już w tak wielu miejscach, że nie udało się uratować budynku.

Tomasz Siemoniak powiedział w Sejmie, że od 10 do 13 maja zanotowano łącznie 2080 pożarów, w tym pięć dużych i cztery zakwalifikowane jako bardzo duże. Minister podkreślił, że w tym roku liczba dużych pożarów nie była wyższa niż w tym samym okresie w poprzednich latach.