Zdaniem RPO, Agencja Nieruchomości Rolnych nie ma prawa karać tak jak dotychczas bezumownych użytkowników ziemi, czyli rolników, którzy bez pozwolenia uprawiali grunty należące do ANR-u. Takim osobom urzędnicy naliczali opłaty w wysokości pięciokrotnego czynszu za daną ziemię.
Według Rzecznika Praw Obywatelskich, takie rozwiązanie jest niezgodne z Konstytucją. RPO zwraca uwagę, że Agencja powinna najwyżej nakładać na daną osobę równowartość zwykłego czynszu za czas bezumownego użytkowania.
Rzecznik chce, aby sprawą zajęło się ministerstwo rolnictwa. Przepisy dotyczące bezumownych użytkowników sprawdzają też sędziowie Trybunału Konstytucyjnego.
Tylko w Zachodniopomorskiem w ubiegłym roku "dzicy" użytkownicy zajęli ponad trzy tysiące hektarów ziemi. ANR aby zapobiec takim przypadkom, wynajęła ochroniarzy do pilnowania niektórych pól.
Rzecznik chce, aby sprawą zajęło się ministerstwo rolnictwa. Przepisy dotyczące bezumownych użytkowników sprawdzają też sędziowie Trybunału Konstytucyjnego.
Tylko w Zachodniopomorskiem w ubiegłym roku "dzicy" użytkownicy zajęli ponad trzy tysiące hektarów ziemi. ANR aby zapobiec takim przypadkom, wynajęła ochroniarzy do pilnowania niektórych pól.