Badania prowadził zespół naukowców na zlecenie niemieckich koncernów - Volkswagen,
Daimler, BMW i Bosch.

Komisarz do spraw przemysłu napisała, że testy na ludziach i małpach są niedopuszczalne w żadnej europejskiej firmie w XXI wieku. Elżbieta Bieńkowska postawiła też retoryczne pytanie - czy to tylko wina kilku osób, czy też systemowy problem funkcjonowania tych firm. Dodała, że nadszedł czas na inwestycje w zeroemisyjne samochody. Unijna komisarz nawiązała tym wpisem do wcześniejszych skandali i oszustw związanych z badaniem emisji spalin przez koncerny samochodowe.

- Mieliśmy dieselgate, teraz są te rewelacje" - powiedział Polskiemu Radiu jeden z unijnych urzędników. Dodał, że za każdym razem padają komentarze, że winnych jest tylko kilka osób, ale wiele wskazuje na to, że problem jest szerszy i poważniejszy i dotyczy całego przemysłu samochodowego.