Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Giermasz » RECENZJE
One Piece: Pirate Warriors 4
One Piece: Pirate Warriors 4
Przy recenzjach i opisach japońskich gier powinien być chyba taki szablon, w którym zaczyna się pisać i wyświetla się, że to produkcja "tylko dla fanów". No dobra, może nie dotyczy to wszystkich wypustów z dalekowschodnich wysp, ale zdecydowanej większości. Do tej większości zalicza się właśnie One Piece: Pirate Warriors 4. Radosna, efektowna, kolorowa, energetyczna, ale i przedziwna dla kogoś zanurzonego w naszym sosie kulturowym, nawalanka. Historia oparta jest na popularnym anime, serialu o Piratach Słomkowego Kapelusza. Głównym bohaterem jest Luffy, który pragnie zostać najlepszym piratem na świecie i królem wszystkich, którzy parają się tym pełnym przygód, acz momentami nieco kontrowersyjnym zawodem.

Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy Cenega.
GIERMASZ-Recenzja One Piece: Pirate Warriors 4

I tu jest coś niespodziewanego, bo autorzy - chcąc nieco ułatwić nowicjuszom poznanie historii - rzucają nas w opowieści, które znamy - lub nie - z serialu albo komiksów - ale jednocześnie robią bardzo głęboki ukłon w stronę żółtodziobów szykując dla nich całe filmiki, które wprowadzają nas w kontekst. Jest to zrobione całkiem solidnie - opowieść napisana jest sprawnie, przystępnie i z przyjemnością poznaje się kolejne rozdziały. Narrator mówi po japońsku, ale mamy polskie napisy, do tego głos lektora jest profesjonalny i bardzo przyjemny dla ucha - nawet jeśli nie mamy pojęcia, o czym mówi.

Mówiłem już, że One Piece: Pirate Warriors 4 to bijatyka, choć - koniecznie trzeba zaznaczyć, że chodzi o pewien szczególny rodzaj - musou: krótko mówiąc rozbijamy całe hordy wrogów - przez pierwsze trzy minuty miałem ich na koncie około tysiąca - gra podlicza nasze ofiary - co jakiś czas pojawia się silniejszy oponent. Przy okazji mamy do zastosowania szereg ciosów specjalnych, co jakiś czas możemy również wcielić się w innego członka kompanii. Brzmi to wszystko nudno? No cóż. Nie powiem, że tak nie może być. Ja myślałem, że szybko dam sobie z nią spokój, ale jednak - no nie mogłem się oderwać. Jest coś szalenie wciągającego w tłuczeniu jednym ciosem na przykład 50-ciu "złoli". Można też wyrzucić ich wszystkich na raz w powietrze i tam spuszczać regularny łomot przez kilka chwil. Jest to w jakiś sposób satysfakcjonujące. Możliwości zresztą jest o wiele więcej.

Te wyspiarskie akcenty, ta kultura kipią jednak z każdego kadru produkcji. Nie będę Wam opisywał przedziwnych umiejętności specjalnych, które jednych zniechęcą, innych zachwycą. Nie będę też oceniał - to kwestia poetyki, klimatu, pewnie też historii kraju, z którego wywodzi się One Piece: Pirate Warriors 4. Dam Wam taki znaczący przykład, który - jeśli nie znacie tej serii telewizyjnej - pomoże Wam wyobrazić sobie, w jakim kierunku ten kolorowo-rysunkowy azymut zmierza. To, że postaci bywają przedziwne - wiecie, bo pewnie widzieliście nie raz, jak potrafią abstrakcyjnie dla nas wyglądać bohaterowie japońskich animacji. Tutaj w pewnym momencie jednak pojawia się przeciwnik, później staje się sprzymierzeńcem - ubrany w buty w kształcie łabędzia, w makijażu, krótkich bufiastych spodenkach, który wprost mówi o sobie, że jest transwestytą. Nie oceniam tego, nie lubię uczestniczyć w takich dyskusjach, wiem jednak, że dla niektórych może to być spore zaskoczenie - choć w ojczyźnie One Piece - nie ma w tym niczego niezwykłego.

Postacie możemy rozwijać. Nie ma tu drzewka umiejętności, ale mapy z zaznaczonymi wyspami - każda wyspa to inna właściwość. Przy czym - zawsze są dwie mapy - jedna, która pozwala podzielić awans na wszystkie postaci i druga, która skupia się tylko na jednym bohaterze. Jest to dość przejrzyste. Za to wątpliwości mam, jeśli chodzi o grafikę. Podczas walki wygląda spoko, dosyć ładnie, jest dość dokładna, ale też bez rewelacji. Jednak niektóre cutscenki prezentują się niechlujnie, jakby ktoś je rozmazywał paluchem, żeby zatrzeć niedoskonałości. A filmiki są bardzo ważne, jeśli jakiś laik uprze się, żeby jednak poznać historię Luffyego i jego przyjaciół.

A! Nie wspomniałem o jednym - nie wszystkie misje sprowadzają się tylko do bójki. Dość szybko mamy do czynienia z urozmaiceniami - ograniczeniami czasowymi, czy też takim kierowaniem bohaterem po mapie, żeby nie trafić na złego oponenta za wcześnie. Bardzo to przyjemne.

Oczywiście, że nie wiem, jak ocenić One Piece: Pirate Warriors 4. Dla fanów Kwitnącej Wiśni - obowiązkowo. Dla innych... fakultatywnie. Taki pomysł: jeśli macie znajomego, który fascynuje się takimi klimatami - kupcie mu w prezencie - nie wiem... może na Dzień Dziecka? Nawet jak Rafałek albo Michałek mają po 37 albo 42 latka. I tak się ucieszą. A Wy, gdy spróbujecie - jest duża szansa, że Was wciągnie. I nie, nie przymykajcie oka na te - dla nas - dziwactwa. To jest część tej gry i kultury. Warto spróbować to doceniać, zamiast udawać, że nie istnieją. Wtedy jest szansa, że dostrzeżemy w produkcji - nie tylko tej zresztą - nowe walory.
 

Zobacz także

2020-08-15, godz. 06:00 Carrion [Switch] Odwrócony horror Carrion to debiutancka produkcja rodzimego zespołu Phobia Game Studio. Mimo to twórcy mają doświadczenie w branży, pracując chociażby… » więcej 2020-08-15, godz. 06:00 Warhammer 40,000 Mechanicus [Switch] Znana z dużych konsol turówka trafiła na Nintendo Switch. Mowa o Warhammer 40.000 Mechanicus. To kolejna produkcja z uniwersum znanego już fanom serii od wielu… » więcej 2020-08-15, godz. 06:00 Maid of Sker [PS4] Klimatycznie, mroczno, straszno - a przy tym w oparciu o intrygującą, nieco przerażającą historię, która wciąż funkcjonuje jakoś legenda. Maid of Sker… » więcej 2020-08-15, godz. 06:00 Tannenberg - recenzja wersji konsolowej [PS4] Było dużo zaciekłej walki, realistycznych bitew oraz staromodnej broni i sprzętu. Powracamy do Tannenberg. Chociaż grę recenzowaliśmy już w Giermaszu w… » więcej 2020-07-25, godz. 06:00 Ghost of Tsushima [PS4] Wymyśliłem ze czternaście wersji pierwszego akapitu tej recenzji... W jednej, przykładowo, miałem zacząć od informacji, że koniecznie trzeba zmienić wersję… » więcej 2020-07-18, godz. 06:00 Stellaris Console Edition [PS4] Stellaris swoją premierę miało w 2016 roku (w wersji cyfrowej 2019 rok, ale teraz wreszcie w pudełku, które dostaliśmy od wydawcy), wtedy zresztą recenzowaliśmy… » więcej 2020-07-11, godz. 06:00 F1 2020 - Edycja Deluxe Schumacher [PS4] To nie rewolucja, jednak jest kilka istotnych ulepszeń. Z początkiem lipca światło dzienne ujrzała zupełnie nowa część przygód kierowcy Formuły 1, czyli… » więcej 2020-07-11, godz. 06:00 Urban Trial Tricky [Switch] Czwarta część motocyklowej serii Urban Trial trafiła wreszcie na Switcha. I nie ma się co dziwić, w końcu polskie studio Tate Multimedia dwie części sprzedało… » więcej 2020-07-04, godz. 06:00 SpongeBob SquarePants: Battle for Bikini Bottom – Rehydrated [Switch] Kolorowa, zabawna, stosunkowo łatwa a przez to przyjemna - jeżeli lubicie platformówki w ich trójwymiarowej odsłonie, to SpongeBob SquarePants: Battle for… » więcej 2020-07-04, godz. 06:00 Pokémon Café Mix [Switch] Pokémon Café Mix już jest. Co kryje się za tajemniczą nazwą? Możemy wywnioskować, że będą Pokemony i będzie kawiarnia. Brawo! Bo w tej grze wcielamy… » więcej
4748495051