Miało być pięknie a jest awantura i polityczne przepychanki. Zespół ds. Szczecińskiego Budżetu Obywatelskiego do tej pory ocenił tylko 70 z 206 wniosków, które w tym roku wpłynęły do magistratu . To oznacza, że nie uda się przeprowadzić głosowania w listopadzie, a dopiero w styczniu. Urząd Miasta zapewnia, że opóźnienie wynika z troski, by każdej propozycji przyjrzeć się rzetelnie i dać czas na reklamację. Radni Platformy Obywatelskiej za opóźnienia obwiniają prezydenta Piotra Krzystka, a przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości winę zrzucają na radnych PO. Sam prezydent wyraża zaniepokojenie, że budżet zaczyna być co raz bardziej upolityczniony, bo połowę projektów zgłosili działacze partyjni. Atmosferę podgrzewa fakt, że do dziś nie zrealizowano jeszcze wszystkich zwycięskich inicjatyw z zeszłego roku.