Kameralne, niezależne księgarnie w Polsce powoli odchodzą w zapomnienie. W całej Polsce działa ich tylko ok. 150. Czytelnicy wolą, kierując się ceną, kupować książki w internecie lub supermarketach. Księgarze postanowili więc przypomnieć o sobie. Od dwóch lat organizują kilkudniowe święto księgarń, podczas którego w całym kraju odbywają się bezpłatne wydarzenia dla dzieci i dorosłych. W tym roku do działania włączyły się księgarnie m.in. z Gdańska, Gdyni, Sopotu, Torunia, Płocka, Poznania, Warszawy, Łodzi, Koluszek, Brzegu Dolnego, Kielc, Szczecina i Choszczna.
Jak mówią pomysłodawcy akcji i uczestnicy: "Chcemy, żeby w Polsce zapanował pozytywny snobizm, moda na kupowanie książek w księgarniach. Chcemy, żeby mieszkańcy miasta wiedzieli, gdzie mają najbliższą księgarnię, żeby tu bywali. Jesteśmy nieformalnym domem kultury, centrum literackim dla młodych czytelników." No właśnie: czy czytamy i czy bywamy w księgarniach?
Jak mówią pomysłodawcy akcji i uczestnicy: "Chcemy, żeby w Polsce zapanował pozytywny snobizm, moda na kupowanie książek w księgarniach. Chcemy, żeby mieszkańcy miasta wiedzieli, gdzie mają najbliższą księgarnię, żeby tu bywali. Jesteśmy nieformalnym domem kultury, centrum literackim dla młodych czytelników." No właśnie: czy czytamy i czy bywamy w księgarniach?