Rok temu weszła w życie ustawa śmieciowa. Obligatoryjność opłat miała zniechęcać do wyrzucania śmieci na dzikie wysypiska, wyższa cena za odbiór odpadów mieszanych – zachęcać do segregacji. W praktyce bywa różnie; chętniej segregujemy śmieci, ale nadal sporo ludzi i firm stara się unikać opłat. Rzadkie kontrole i niskie mandaty sprawiają, że niektórym ciągle bardzie opłaca się wywieźć śmieci do lasu. Może zamiast gmin ściąganiem opłat powinni się zająć inspektorzy skarbówki? Jak oceniacie nowe przepisy po roku działania?