Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Giermasz » RECENZJE
Nie wiesz, gdzie jesteś... Budzisz się w kriokomorze z połamanymi żebrami, poraniony, obok w innych pojemnikach pływają zniekształcone ciała. Wnętrze kosmicznej stacji badawczej wygląda na opuszczone. W trakcie eksploracji okazuje się, że prowadzono tu bestialskie eksperymenty na ludziach. I chyba wymknęły się spod kontroli, bo stacja wydaje się wymarła, na ścianach i podłogach są zacieki z zaschniętej krwi - a w mroku czai się coś bardzo niepokojącego... Czy taki opis nie brzmi znajomo? Powiedzmy tak, fabuła przygodówki point'n'click Stasis - fakt - nie jest bardzo odkrywcza, ale niezależnym twórcom udało się wykreować całkiem przekonujący, niepokojący obraz. I mimo pewnych niedoróbek technicznych, Stasis to niezła przygoda w mrocznych "okolicznościach przyrody".

Grę do recenzji dostaliśmy od sklepu GOG.COM
GIERMASZ-Recenzja Stasis

Obecnie przygodówki point'n'click można w skrócie podzielić na dwie kategorie: te banalnie proste w rodzaju The Walking Dead, gdzie szukanie przedmiotów i używanie ich w odpowiedni sposób - co oprócz rozmów i fabuły jest solą takich gier - nie sprawia żadnej trudności. Z cyklu "znajdź klucz i użyj go na drzwiach". Na drugim biegunie mamy starą szkołę z wielopiętrowymi zagadkami, gdy "mózg paruje" a kończy się na "przeklikiwaniu" wszystkiego na wszystkim. Ot, takie dajmy na to niedawno zremasterowane świetne Grim Fandango czy druga część Broken Age - żeby wymienić gry, jakie ostatnio recenzowaliśmy w Giermaszu. Owszem, samodzielne ukończenie i rozwiązanie zagadek daje wręcz dziką satysfakcję, ale co się człowiek namęczy, to jego...

A opisywane właśnie Stasis jest gdzieś pośrodku: nie jest za łatwe, ale nie jest też za trudne, gdy człowiek potrafi się "przyciąć" na kilka dni. Co by nie powiedzieć, wtedy cierpi przede wszystkim fabuła, nie śledzimy wydarzeń na ekranie, tylko walczymy z zagadkami. A że historia w Stasis potrafi trzymać w napięciu, więc byłem nawet zadowolony, że dosyć sprawnie szedłem do przodu.

Przy czym - to o czym pisałem na początku, ta opowieść nie jest jakaś szczególnie odkrywcza. Nawiązania do kosmicznych horrorów w rodzaju Event Horizon czy Aliens rzucają się w oczy. Z takich klimatów, mogę polecić grę The Swapper, na pewno jest bardziej innowacyjna, chociaż gatunkowo inna. Ale wracając do Stasis, ostatecznie jakoś szczególnie mi ta pewna wtórność nie przeszkadzała. Bo ważna jest wykreowana atmosfera: mroczna, przygnębiająca i chwilami przerażająca.

Tylko nie zrozumcie mnie źle: to nie jest horror! Dla mnie to dobrze, bo "strasznych straszaków" nie lubię - no ok, po prostu się boję - a taki thriller z lekkimi elementami horroru to dla mnie coś w sam raz.

Stasis ma niezłą oprawę graficzną, nietypowy jak na przygodówki rzut izometryczny wygląda jak z dobrego "oldskoolu" w rodzaju jakiegoś Baldurs Gate czy Planscape Torment. Ale mechanika zabawy to typowy point'n'clik: znajdź przedmiot, użyj go we właściwy sposób. Pomysł na znajdowanie tak zwanych dzienników porozrzucanych przez załogę, notatek w komputerach też nie jest nowy, ale warto ich szukać i czytać: bo w wymarłej stacji kosmicznej, gdzie raczej trudno o rozmówców, z tych strzępków informacji składamy sobie przerażający obraz tego, co działo się tutaj działo i dlaczego nie mamy ochoty pozostać tutaj ani chwili dłużej. Do kreowania atmosfery nie ma jak niepokojące odgłosy w tle, jakieś stuki jęki i tego typu - a także odpowiednia muzyka.

Jak na grę niezależną, zrobioną przez kilkuosobowy zespół, jestem w stanie przymknąć oko na ledwie średnią animację bohatera, różne techniczne niedoróbki i incydentalne "zwiechy" systemu. Sprawdzam cenę w zaprzyjaźnionym sklepie. I ostatecznie fanom przygodówek polecam Stasis. Czy zainteresuje też innych graczy? Na pewno nie jest to jakaś gra, która stanie się legendą, ale po prostu dobry kawał roboty na kilka godzin dobrej zabawy z dreszczykiem.
 

Zobacz także

2023-09-23, godz. 06:00 Pierwsze wrażenia: NBA 2K24 [Xbox Series X] Opanowanie naprawdę złożonego i rozbudowanego sterowania - to jest jedno z najważniejszych wyzwań, z którym zmierzył się nasz redakcyjny kolega Michał… » więcej 2023-09-16, godz. 06:00 Starfield [Xbox Series X] Co ja mam Wam właściwie powiedzieć o Starfield? Z tym pytaniem mierzyłem się od tygodnia, a siadając do kartki papieru na ekranie komputera wciąż miałem… » więcej 2023-09-16, godz. 06:00 Trine 5: A Clockwork Conspiracy [PlayStation 5] Gdy tworzysz piątą cześć serii, musisz mieć pomysł, jak zachęcić graczy do powrotu do znanych sobie postaci i świata. W Trine 5 ponownie wcielamy się… » więcej 2023-09-16, godz. 06:00 Fort Solis [PC] Prawa Murphy'ego mówią o tym, że jak masz ostatni dzień przed wakacjami, to zawsze coś pójdzie nie tak. Korki na drodze, wyłączające się programy… » więcej 2023-09-09, godz. 06:00 Immortals of Aveum [Xbox Series X] Gdy dostałem propozycję recenzowania Immortals of Aveum, broniłem się rękoma i nogami, wymyślałem błahe powody, szukałem wymówek. Wszystko to było efektem… » więcej 2023-09-09, godz. 06:00 Pierwsze wrażenia: Starfield [Xbox Series X] Już przed premierą rozgłos, jaki zdobyła przygotowywana przez Bethesdę kosmiczna epopeja, mógł zwrócić w głowach graczom. I zawrócił - żeby była… » więcej 2023-09-02, godz. 06:00 Armored Core VI: Fires of Rubicon [Xbox Series X] FromSoftware zaskakuje. I nie zaskakuje. Ktoś oczekiwał, że po kolosalnym sukcesie Elden Ring Japończycy pójdą za ciosem i wydadzą kolejne mroczne fantasy… » więcej 2023-09-02, godz. 06:00 Sea of Stars [Xbox Series X] Dwójka młodych wybrańców, nie zdających sobie sprawy ze swojego potencjału, ma - a to niespodzianka - uratować baśniowy świat fantasy. Tak, Sea of Stars… » więcej 2023-08-26, godz. 06:00 Atlas Fallen [Xbox Series X] Trochę miałem wrażenie, że gram w coś, co mogłoby być filmem. Filmem, który w zapowiedziach był imponującym widowiskiem, ale po drodze okazało się… » więcej 2023-08-26, godz. 06:00 Blasphemous 2 [PlayStation 5] Tydzień po tygodniu z metroidvanią, tak się jakoś złożyło (przypadkowo w sumie). Więc poprzednio opowiadałem Wam o pozycji stosunkowo prostej w gatunku… » więcej
7891011