Ministerstwo Zdrowia słabo nadzoruje realizację programu wspierającego zwalczanie nowotworów - uważa Najwyższa Izba Kontroli. Na ten cel w ciągu ośmiu lat wydano 2 miliardy złotych. Tymczasem pacjenci objęci programem w skrajnych przypadkach czekają na rozpoczęcie radioterapii nawet dwa miesiące...NIK apeluje o unowocześnienie programu i stworzenie spójnego systemu w leczeniu onkologicznym. Bolączką wciąż pozostaje także frekwencja na badaniach przesiewowych. Mimo potężnych kosztów i wielu akcji profilaktycznych Polki niechętnie zgłaszają się na badania mammograficzne.