Polacy to lenie? Raczej pracoholicy. Pod względem czasu pracy znajdujemy się w światowej czołówce, wyprzedzając nawet Japończyków. Tak jak każde inne uzależnienie, pracoholizm stopniowo wyniszcza człowieka fizycznie i psychicznie.. Zwykle zaczyna się od ciągłych myśli o pracy. Potem wykonujemy ją coraz dłużej i chętniej. Szukamy wciąż nowych zajęć, aż robi się ich tak dużo, że zabieramy pracę do domu. A dla niektórych przepracowanie kończy się śmiercią. Gdzie kończy się zdrowe podejście do pracy, a zaczyna niebezpieczny nałóg?