Ministrowie zdrowia krajów unijnych przygotowują strategię antyalkoholową. Padają pomysły zakazu reklamy, monitorowania handlu..., ale największe emocje budzą propozycje wprowadzenia minimalnej ceny na alkohol. Zgodnie z tym pomysłem piwo nie mogłoby być tańsze niż 4 zł za puszkę, a klasyczne pół litra musiałoby kosztować przynajmniej 32 zł. Dziś najtańszy alkohol kosztuje dwa razy mniej. Eksperci wskazują, że wraz z cenami wzrośnie udział w rynku szarej strefy. Polacy krytykują projekt bardziej dosadnie - "Złodzieje!". Czy sklepową wódkę zastąpi domowy bimber? Czy z alkoholizmem da się wygrać?