Miała łączyć i akcentować szacunek, a dzieli i wzbudza coraz większe kontrowersje. Chodzi o kampanię społeczną „Przekażmy sobie znak pokoju”, w którą na zaproszenie organizacji LGBT włączyli się przedstawiciele środowisk katolickich jak Tygodnik Powszechny, miesięcznik Znak i Więź. Celem akcji ma być „przypomnienie, że z wartości chrześcijańskich wypływa konieczność postawy szacunku, otwarcia i życzliwego dialogu wobec osób homoseksualnych, biseksualnych i transpłciowych". Prezydium Konferencji Episkopatu Polski przekonuje, że katolicy nie powinni brać udziału w tej kampanii, bo rozmywa ono wymagania Ewangelii. Zdaniem kardynała Nycza przekaz kampanii idzie znacząco dalej. Niektóre osoby występujące w spotach wideo krytykują nauczanie Kościoła w kwestii oceny homoseksualizmu, sugerując konieczność jego złagodzenia bądź zmiany. Wśród skrajnych opinii nie brakuje tych mówiących o tym, że redaktorzy, którzy mienią się być katolickimi, zdecydowanie występują przeciwko nauczaniu Kościoła i zachowują się jak judasze.