Ponad pięć tysięcy osób, zainteresowanych różnymi formami inwestowania przewinęło się przez ostatni weekend przez krakowskie centrum kongresowe ICE, gdzie odbywała się trzecia już konferencja „Mankiety Forex” organizowana przez Fundację FXCuffs.
Wśród nich wielu, upatrujących możliwości wzbogacenia się na rynku walut. Ostatnimi czasy szczególnie internauci bombardowani są reklamami, chwalącymi ten sposób zarabiania pieniędzy.
Innego zdania jest Najwyższa Izba Kontroli. W swoim ostatnim raporcie NIK wskazuje, że 80 procent traderów - amatorów traci, a nie zyskuje. Media również pełne są przykładów spektakularnych porażek – jak w przypadku pamiętnego uwolnienia kursu franka szwajcarskiego w styczniu 2015 roku, kiedy to gracze stracili setki tysięcy złotych.
Rynek Forex to spekulacja, hazard, ruletka, a gracz prawie zawsze traci – mówią krytycy. Nieprawda – twierdzą zwolennicy – raz się traci, raz zyskuje. Według danych Izby Domów Maklerskich – przegranych rzeczywiście jest więcej, ale około 40 procent daje sobie radę.
Wśród nich wielu, upatrujących możliwości wzbogacenia się na rynku walut. Ostatnimi czasy szczególnie internauci bombardowani są reklamami, chwalącymi ten sposób zarabiania pieniędzy.
Innego zdania jest Najwyższa Izba Kontroli. W swoim ostatnim raporcie NIK wskazuje, że 80 procent traderów - amatorów traci, a nie zyskuje. Media również pełne są przykładów spektakularnych porażek – jak w przypadku pamiętnego uwolnienia kursu franka szwajcarskiego w styczniu 2015 roku, kiedy to gracze stracili setki tysięcy złotych.
Rynek Forex to spekulacja, hazard, ruletka, a gracz prawie zawsze traci – mówią krytycy. Nieprawda – twierdzą zwolennicy – raz się traci, raz zyskuje. Według danych Izby Domów Maklerskich – przegranych rzeczywiście jest więcej, ale około 40 procent daje sobie radę.