350 tysięcy najlepiej zarabiających etatowych pracowników może na razie spać spokojnie. W przyszłym roku nie zapłacą wyższych składek na ZUS. Trybunał Konstytucyjny, badający na wniosek prezydenta Andrzeja Dudy konstytucyjność nowelizacji ustawy o ubezpieczeniu społecznym uznał, że jest ona niezgodna z ustawą zasadniczą.
Przypomnijmy, w grudniu ubiegłego roku Sejm w ekspresowym tempie uchwalił nowelizację, mówiącą, że pracownicy, którzy zarabiają rocznie więcej niż 30 średnich pensji (teraz 133 tysiące złotych) zapłacą wyższe składki na ZUS.
Zmianę prawa zakwestionował prezydent, ale nie w części merytorycznej, czyli w samym przepisie, ale w sposobie jego uchwalenia, między innymi zbyt krótki czas na przeprowadzenie konsultacji społecznych. Teraz w tej kwestii wypowiedział się Trybunał. Sędziowie uznali, że tryb przeprowadzenia konsultacji nie był niezgodny z konstytucją, ale za to bliżej przyjrzeli się głosowaniu w Senacie i naruszenie prawa znaleźli tu. Ich zdaniem, głosowanie - po przeanalizowaniu jego wyników, zapisu wideo i stenogramu obrad – nie przebiegało zgodnie z zasadami poprawnej legislacji.
Zdanie odrębne zgłosiło troje sędziów, w tym prezes Trybunału Julia Przyłębska. Uważają oni, że Trybunał nie miał prawa oceniać sposobu głosowania w Senacie, bo nikt o to nie wnosił.
Zmiany miały obowiązywać od 1 stycznia przyszłego roku. Z wyliczeń wynikało, że do ZUS-u wpłynęłoby dodatkowo 5 miliardów złotych.
Przypomnijmy, w grudniu ubiegłego roku Sejm w ekspresowym tempie uchwalił nowelizację, mówiącą, że pracownicy, którzy zarabiają rocznie więcej niż 30 średnich pensji (teraz 133 tysiące złotych) zapłacą wyższe składki na ZUS.
Zmianę prawa zakwestionował prezydent, ale nie w części merytorycznej, czyli w samym przepisie, ale w sposobie jego uchwalenia, między innymi zbyt krótki czas na przeprowadzenie konsultacji społecznych. Teraz w tej kwestii wypowiedział się Trybunał. Sędziowie uznali, że tryb przeprowadzenia konsultacji nie był niezgodny z konstytucją, ale za to bliżej przyjrzeli się głosowaniu w Senacie i naruszenie prawa znaleźli tu. Ich zdaniem, głosowanie - po przeanalizowaniu jego wyników, zapisu wideo i stenogramu obrad – nie przebiegało zgodnie z zasadami poprawnej legislacji.
Zdanie odrębne zgłosiło troje sędziów, w tym prezes Trybunału Julia Przyłębska. Uważają oni, że Trybunał nie miał prawa oceniać sposobu głosowania w Senacie, bo nikt o to nie wnosił.
Zmiany miały obowiązywać od 1 stycznia przyszłego roku. Z wyliczeń wynikało, że do ZUS-u wpłynęłoby dodatkowo 5 miliardów złotych.