Pierwszą w Zachodniopomorskiem operację dziecka z porażeniem mózgowym przeprowadzili lekarze ze szpitala w szczecińskich Zdrojach. Pacjentką była 6-letnia Julia. Zabieg tzw. selektywnej rizotomii tylnej ma pomóc dziewczynce w odzyskaniu swobody poruszania się.
- Ta metoda jest wręcz cudowna i pozwoli wyzwolić Julkę z takiego pancerza, rozluźni jej mięśnie - przyznaje matka dziewczynki, Ewa Formela.
Sam zabieg rizotomii polegał na przecięciu kilku wybranych nerwów, które odpowiadają za zbyt silne napięcie w nogach dziecka. To jedyna znana na świecie neurochirurgiczna metoda leczenia mózgowego porażenia dziecięcego.
- Operacja jest skomplikowana, ponieważ wymaga multidyscyplinarnego współdziałania, czyli monitorowania elektrycznej funkcji mięśni i funkcji nerwów rdzeniowych kręgosłupa. Na pewno jest też unikatowa - opisuje kierownik zespołu, dr Leszek Sagan.
Teraz rodzice Julki mają tylko jedno marzenie. - Że córka będzie chodziła samodzielnie - mówi mama dziewczynki.
Za zabieg zapłacił szpital w Zdrojach, bo klinika jest w trakcie negocjacji kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia. Sześciolatkę czeka jeszcze rehabilitacja.
Szczeciński ośrodek jest drugim w Polsce, który podjął się wykonania tego typu operacji. Pierwsze były Katowice.