10-letni chłopiec, który zjadł prawdopodobnie muchomora sromotnikowego, po badaniach w szczecińskim szpitalu trafił do Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie.
Jak powiedział nam prof. Andrzej Brodkiewicz, ordynator pediatrii i leczenia ostrych zatruć szpitala przy św. Wojciecha w Szczecinie, śmigłowiec przetransportował dziecko do stolicy w środę wieczorem.
Chłopiec ma mocno uszkodzoną wątrobę, ale jego stan lekarze określają jako stabilny.
10-latek z małej miejscowości niedaleko Szczecina zjadł grzyby trzy dni temu. Z silnym bólem brzucha trafił do szczecińskiego szpitala przy Arkońskiej dopiero w środę. Stamtąd karetka przewiozła go na oddział przy św. Wojciecha. Po badaniach okazało się, że chłopiec może potrzebować przeszczepu wątroby - stąd decyzja o skierowaniu małego pacjenta do Centrum Zdrowia Dziecka.
Kilka tygodni temu z powodu zatrucia grzybami zmarła kobieta z Koszalina. Przeszczepiona wątroba nie przyjęła się.
Chłopiec ma mocno uszkodzoną wątrobę, ale jego stan lekarze określają jako stabilny.
10-latek z małej miejscowości niedaleko Szczecina zjadł grzyby trzy dni temu. Z silnym bólem brzucha trafił do szczecińskiego szpitala przy Arkońskiej dopiero w środę. Stamtąd karetka przewiozła go na oddział przy św. Wojciecha. Po badaniach okazało się, że chłopiec może potrzebować przeszczepu wątroby - stąd decyzja o skierowaniu małego pacjenta do Centrum Zdrowia Dziecka.
Kilka tygodni temu z powodu zatrucia grzybami zmarła kobieta z Koszalina. Przeszczepiona wątroba nie przyjęła się.