Kolejki do specjalistów mogą rozładować lekarze rodzinni - tak uważa Magdalena Kochan. Posłanka Platformy Obywatelskiej broni pomysłu ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza, który w piątek przedstawił swój plan premierowi.
Parlamentarzystka mówiła w radiowej "Kawiarence politycznej", że głównym założeniem "reformy kolejkowej" jest uproszczenie procedur dostępu do zabiegów specjalistycznych.
- Tak, aby skierowania na badania mogli wystawiać lekarze rodzinni, a nie specjaliści, do których trzeba stać w kolejkach - wyjaśniała Kochan.
Według Dariusza Wieczorka, wiceprzewodniczącego zachodniopomorskiego SLD, to nie jest dobre rozwiązanie.
- To Mission Impossible. Równie dobrze minister Arłukowicz mógłby podzielić te kolejki na dwie części albo ustalić, żeby pacjenci bardziej się ścisnęli. Wtedy kolejki na pewno się skrócą - mówił Wieczorek. - Efekt rozwiązania, które proponuje pan minister będzie taki, że kolejki od specjalistów przeniosą się do lekarzy rodzinnych.
Zdaniem Roberta Klechy z Solidarnej Polski, kolejki do specjalistycznej opieki medycznej można rozładować dzięki zmianom systemowym. - Warto byłoby rozważyć, żeby jednoznacznie i zdecydowanie oddzielić prywatną służbę zdrowia i prywatne udzielanie się lekarzy w swoich prywatnych gabinetach od tzw. publicznej służby zdrowia.
W tej chwili na wizytę u kardiologa w Zachodniopomorskiem czeka się 59 dni, a na pilny zabieg ortopedyczny w szpitalu klinicznym nr 1 w Szczecinie dwa lata - tak wynika z danych NFZ. Długość kolejek można sprawdzić na stronie: https://kolejki.nfz.gov.pl.
Plan skrócenia kolejek minister zdrowia przedstawi w przyszłym tygodniu.
Posłuchaj "Kawiarenki politycznej".
- Tak, aby skierowania na badania mogli wystawiać lekarze rodzinni, a nie specjaliści, do których trzeba stać w kolejkach - wyjaśniała Kochan.
Według Dariusza Wieczorka, wiceprzewodniczącego zachodniopomorskiego SLD, to nie jest dobre rozwiązanie.
- To Mission Impossible. Równie dobrze minister Arłukowicz mógłby podzielić te kolejki na dwie części albo ustalić, żeby pacjenci bardziej się ścisnęli. Wtedy kolejki na pewno się skrócą - mówił Wieczorek. - Efekt rozwiązania, które proponuje pan minister będzie taki, że kolejki od specjalistów przeniosą się do lekarzy rodzinnych.
Zdaniem Roberta Klechy z Solidarnej Polski, kolejki do specjalistycznej opieki medycznej można rozładować dzięki zmianom systemowym. - Warto byłoby rozważyć, żeby jednoznacznie i zdecydowanie oddzielić prywatną służbę zdrowia i prywatne udzielanie się lekarzy w swoich prywatnych gabinetach od tzw. publicznej służby zdrowia.
W tej chwili na wizytę u kardiologa w Zachodniopomorskiem czeka się 59 dni, a na pilny zabieg ortopedyczny w szpitalu klinicznym nr 1 w Szczecinie dwa lata - tak wynika z danych NFZ. Długość kolejek można sprawdzić na stronie: https://kolejki.nfz.gov.pl.
Plan skrócenia kolejek minister zdrowia przedstawi w przyszłym tygodniu.
Posłuchaj "Kawiarenki politycznej".
- Tak, aby skierowania na badania mogli wystawiać lekarze rodzinni, a nie specjaliści, do których trzeba stać w kolejkach - wyjaśniała Kochan.
- To Mission Impossible. Równie dobrze minister Arłukowicz mógłby podzielić te kolejki na dwie części albo ustalić, żeby pacjenci bardziej się ścisnęli. Wtedy kolejki na pewno będą krótsze - mówił Wieczorek. - Efekt rozwiązania, które proponuje pan minist