Szczecin będzie miał nowe nabrzeże przeładunkowe. Jest ono potrzebne belgijskiej firmie Teleyard, która buduje fabrykę konstrukcji stalowych na Skolwinie.
- Dlatego potrzebne jest nabrzeże, które umożliwi nam transport tych wielkich konstrukcji drogą morską - tłumaczy przedstawiciel spółki, Paweł Wagner i dodaje, że właśnie dlatego fabryka powstaje w Szczecinie, bo tu jest dostęp do wody. - Dzięki temu produkty można eksportować na cały świat.
Ile będzie kosztowało nowe nabrzeże? To się okaże, bo na razie trwają prace projektowe.
- Głębokość dna przy nabrzeżu będzie wynosiła 11 metrów. To tyle, ile ma tor wodny. Liczymy też na to, że zostanie on pogłębiony, abyśmy mogli przyjmować większe statki - dodaje Wagner.
Już dziś wiele konstrukcji stalowych jest eksportowanych ze Szczecina drogą wodną. Przykładem są przęsła mostu, które były montowane na szczecińskim Gocławiu, a które trafiły do Szwecji albo wielkie urządzenia załadowcze, które popłynęły do Holandii.