Z dokumentu wynika, że lokatorzy powinni mieć prawo do wykupienia swoich mieszkań, zanim syndyk wystawił na sprzedaż całą kamienicę. Nie dostali jednak takich propozycji.

Dlatego domagali się unieważnienia przetargu. Gdy Sąd Apelacyjny w Szczecinie nie przyznał im racji, złożyli kasację do Sądu Najwyższego.

Udało się. Szóstego lutego sędziowie uchylili wyrok i nakazali ponowny proces.

Sporna kamienica należała do Stoczni Szczecińskiej. Po upadku firmy syndyk wystawił ją na sprzedaż. Budynek kupił za 750 tysięcy złotych prywatny przedsiębiorca.

Mieszkańcy nie podpisali z nim umów najmu, bo podwyższył czynsz. Wtedy biznesmen odciął prąd w piwnicach i klatkach schodowych. Próbował też eksmitować kilkanaście rodzin. Na to sąd nie pozwolił.

Teraz właściciel domaga się od lokatorów kilkunastu tysięcy złotych zaległego czynszu. Większość rodzin ma długi, dlatego prawdopodobnie czekają je kolejne procesy.