Wyniki egzaminów gimnazjalnych i sprawdzianów szóstoklasistów szkół podstawowych nie oddają w pełni poziomu edukacji w szkołach - mówili eksperci magazynu "Radio Szczecin na wieczór".
W opinii Piotra Laskowskiego z Uniwersytetu Warszawskiego, błędem jest fetyszyzowanie wyników egzaminów zewnętrznych i prowadzenie na tej podstawie rankingów.
- Wyniki egzaminacyjne są opublikowane, wtedy trzeba zobaczyć gdzie poszło gorzej, a gdzie lepiej. Następnie odbyć ten rodzaj rytualnej dyskusji co zrobić by te wyniki były lepsze. To jest tylko egzamin zewnętrzny - to nam mówi trochę o szkole i systemie edukacji w danym miejscu, ale z pewnością nie mówi nam wszystkiego - komentuje Laskowski.
W założeniu, wyniki egzaminów dla uczniów klas trzecich gimnazjów i sprawdzianów szóstoklasistów w szkołach podstawowych miały służyć samym szkołom i nauczycielom - przypomina Zbigniew Buczek, dyrektor Gimnazjum nr 2 w Złocieńcu.
- Pierwszy egzamin był z 14 lat temu i nie wiem czy ktoś pamięta, ale założeniem egzaminu zewnętrznego miały być wyniki, które miały służyć do analizy w szkołach. Byśmy je analizowali i wyciągali z tego wnioski, a teraz rzeczywiście robi się z tego rankingi - komentuje Buczek.
Zachodniopomorscy uczniowie osiągnęli w tym roku wyniki nieco niższe niż średnia krajowa. Ta tendencja utrzymuje się już od kilku lat. Najlepsze wyniki uzyskali uczniowie szkół w dużych miastach, a najsłabsze w małych miejscowościach.
- Wyniki egzaminacyjne są opublikowane, wtedy trzeba zobaczyć gdzie poszło gorzej, a gdzie lepiej. Następnie odbyć ten rodzaj rytualnej dyskusji co zrobić by te wyniki były lepsze. To jest tylko egzamin zewnętrzny - to nam mówi trochę o szkole i systemie edukacji w danym miejscu, ale z pewnością nie mówi nam wszystkiego - komentuje Laskowski.
W założeniu, wyniki egzaminów dla uczniów klas trzecich gimnazjów i sprawdzianów szóstoklasistów w szkołach podstawowych miały służyć samym szkołom i nauczycielom - przypomina Zbigniew Buczek, dyrektor Gimnazjum nr 2 w Złocieńcu.
- Pierwszy egzamin był z 14 lat temu i nie wiem czy ktoś pamięta, ale założeniem egzaminu zewnętrznego miały być wyniki, które miały służyć do analizy w szkołach. Byśmy je analizowali i wyciągali z tego wnioski, a teraz rzeczywiście robi się z tego rankingi - komentuje Buczek.
Zachodniopomorscy uczniowie osiągnęli w tym roku wyniki nieco niższe niż średnia krajowa. Ta tendencja utrzymuje się już od kilku lat. Najlepsze wyniki uzyskali uczniowie szkół w dużych miastach, a najsłabsze w małych miejscowościach.