Brat byłego posła Zbigniew Piątak chce wybudować fermę norek. Przeprowadził w tej sprawie konsultacje społeczne, ale część mieszkańców wsi je krytykuje i domaga się nowych, rzetelnych.
- Cały przebieg konsultacji polegał na tym, by zrobić to szybko i by nikt się o tym nie dowiedział. Nie było żadnych informacji - mówi jedna z mieszkanek Wierzbięcina.
Mieszkańcy zebrali już blisko 200 podpisów przeciw budowie fermy. To połowa osób ze wsi uprawnionych do głosowania. Wnioskują do gminy, aby konsultacje zorganizowali urzędnicy. O tym, czy przeprowadzić głosownie radni zadecydują na najbliższej sesji.
Ferma w Wierzbięcinie ma pomieścić nawet 340 tysięcy norek. Mieszkańcy obawiają się m.in. fetoru. Inwestor obiecuje miejsca pracy i inwestycje we wsi - remont boiska oraz budowę placu zabaw.
- Chce nam stworzyć fajne warunki - uważa zwolenniczka fermy.
W środę Zbigniew Piątak nie odbierał telefonu. W czwartek po południu był w naszej redakcji. Jak tłumaczył, ankieterzy odwiedzili w domach mieszkańców wsi. Ci, których nie było mogli oddać głos później. Kartka z informacją o tym miała wisieć m.in. na przystanku autobusowym.
Łącznie zebrano 170 głosów. Budowę fermy poparło blisko 130 osób. - W sumie konsultacje trwały trzy tygodnie. Jeszcze nie słyszałem, żeby jakiś inwestor tak to zrobił - mówi Piątak.
Jak dodaje, grupa osób, która protestuje przedstawia nieprawdziwe informacje o fermie i stąd rozbieżność w wynikach.
Dodaj komentarz 3 komentarze
Nie dajcie sie TYM POLITYCZNYM POUKŁADAŃCOM !!!!!!!!!!!!!!Macie NASZE WSPARCIE OD SZCZECINA
Wywieźć H. na taczkach i jeszcze D.skopać to więcej nie wróci !
Dajcie już spokój z tą nagonką na fermy. Wszystko wszystkim przeszkadza. Zamiast samemu coś stworzyć, najlepiej krytykować, wygadywać nieprawdę i szukać sensacji. Szczególnie jak się mieszka w dużym mieście i samemu ma dobrze płatną pracę...