Butelki z bimbrem, rozdawane w czasie ostatnich wyborów samorządowych w Pyrzycach, to rodzaj „upominku wyborczego”. W ten sposób starała się tłumaczyć, działania byłego burmistrza Pyrzyc Marka O., jego obrończyni w mowie końcowej.
- Czytając materiał dowodowy, w szczególności zeznania świadków jawi się obraz, że przed wyborami samorządowymi w 2014 roku rzeczą powszechnie wiadomą było, że jest rozdawany alkohol w zamian za uzyskiwanie głosów poparcia dla pana Jerzego Marka O. - powiedział prokurator.
Obrończyni byłego burmistrza przekonywała, że możemy jedynie mówić o substancji niewiadomego pochodzenia, którą nazwała „upominkiem wyborczym”. Osoby, które „upominek” dostawały spożywały go niezwłocznie i nie zachował się jako materiał dowodowy.
Zdaniem dziennikarza Ryszarda Tańskiego z Pulsu Powiatu Pyrzyckiego, takie tłumaczenie jest groteskowe.
- W Polsce wręczano przy okazji różnych wyborów jabłka, kanapki, kawę wychodzącym z zakładów pracy pracownikom. Według linii obrony, Jerzego Marka O. byłego burmistrza Pyrzyc, butelka z alkoholem była właśnie gadżetem wyborczym - powiedział Ryszard Tański.
W czasie śledztwa ustalono, że rozlewnia nielegalnego alkoholu służącego do korupcji wyborczej znajdowała się w Ośrodku Sportu i Rekreacji podległego Markowi O.
Wyrok w tej sprawie ma zostać ogłoszony za dwa tygodnie.