Fani Portowców uważają, że policja przekroczyła swoje uprawnienia podczas zajść, do których doszło po meczu Flota-Pogoń w Świnoujściu.

To policjanci sprowokowali przepychanki, do których doszło na świnoujskim dworcu PKP - mówi szef Stowarzyszenia Kibiców Pogoni Szczecin - Jarosława Och. - Tłum zachowywał się spokojnie. Osoby, które czekały na pociąg to były osoby młode i spokojne. Stały i oczekiwały na pociąg, chciały wrócić do domu, w tym momencie policja ich zaatakowała.

Och dodaje, że kibice dysponują dowodami, które potwierdzają ich wersję. - Mamy coraz więcej materiałów. Jeżeli jest taka potrzeba, na pewno w którymś momencie zostaną one upublicznione. Cały czas apeluję, żeby policja zrobiła to samo pokazując, jak te 123 osoby biorą udział w zbiegowisku - dodaje Och.

Spór kibiców z policją rozgorzał po przepychankach, do których doszło na dworcu PKP po meczu Flota-Pogoń. Funkcjonariusze zatrzymali wtedy ponad 100 kibiców, którzy usłyszeli zarzuty uczestnictwa w nielegalnym zbiegowisku. Dodatkowo 11 odpowie za czynną napaść na policjanta.

Być może zawiadomienie do prokuratury trafi jeszcze dzisiaj lub jutro. Przedstawiciele Komendy Wojewódzkiej Policji cały czas zapewniają, że reagowali jedynie na łamanie prawa przez szczecinian.