Napastnik Bayernu Monachium ma już na koncie 46 goli strzelonych w narodowej drużynie i zajmuje drugie miejsce w klasyfikacji najlepszych strzelców reprezentacji Polski. Wczoraj wyprzedził Grzegorza Latę, a do prowadzącego Włodzimierza Lubańskiego brakuje mu jeszcze dwóch bramek. Jednak jak sam podkreśla, nie to jest najważniejsze.

- Ważne jest, byśmy zdobywali punkty, jeśli będę strzelał bramki, to osobiście się będę cieszył, ale liczą się bramki i awans - podkreślił Lewandowski.

Lewandowski dodał, że mimo zwycięstwa w grze naszej drużyny jest jeszcze wiele do poprawienia.

- Ostatnie minuty tego meczu nie wyglądały dobrze, to pokazuje, że w końcówce sezonu mogło zabraknąć sił. Wyszła jednak mądrość i koncentracja na najwyższym poziomie. Nie ma co oszukiwać, graliśmy słabo w ostatnich momentach, ale pierwsza połowa była bardzo dobra, trzeba się zastanowić co poprawić na kolejne mecze - analizował kapitan polskiej drużyny.

Polska z 16 punktami prowadzi w tabeli grupy E. Drugie miejsce zajmuje Czarnogóra, a trzecie Dania. Obie tracą do Polaków po sześć punktów. Rumuni i Ormianie mają już stratę dziesięciopunktową. Ostatni w tabeli Kazachstan ma w dorobku tylko dwa punkty.

Kolejny mecz podopieczni Adama Nawałki rozegrają po wakacjach - 1 września zagrają w Kopenhadze z Danią.