Ma siedem metrów wysokości. Waży 7,5 tony. Żółto-czerwony wrzecionowaty obiekt z polimerobetonu sprawia wrażenie wirujących talerzy. Fryga Maurycego Gomulickiego już wkrótce stanie na placu Zamenhofa. To kolejna sprawa, która podzieliła szczecinian. Niektórzy są zachwyceni. Krzysztof Soska, wiceprezydent ds. kultury powiedział: "Akcenty, które się ostatnio pojawiają w przestrzeni miasta, mają charakter martyrologiczny, patriotyczny. I dobrze, ale chodzi też o to, żeby zagościła w nim także sztuka w czystej, radosnej formie".
Argumenty przeciw są różne. Krytykuje się samą rzeźbę (złośliwi nazwali ten obiekt szaszłykiem) i jej lokalizację. Zwraca się uwagę na rzekome zagrożenie dla ruchu i wreszcie podnosi kwestię wydatkowania publicznych (niemałych zresztą) pieniędzy bez konsultacji społecznych.
Argumenty przeciw są różne. Krytykuje się samą rzeźbę (złośliwi nazwali ten obiekt szaszłykiem) i jej lokalizację. Zwraca się uwagę na rzekome zagrożenie dla ruchu i wreszcie podnosi kwestię wydatkowania publicznych (niemałych zresztą) pieniędzy bez konsultacji społecznych.