Zamachowiec samobójca zaatakował na koncercie w Manchesterze w Wielkiej Brytanii. Zginęły 22 osoby, w tym 8-letnia dziewczynka, a 59 osób zostało rannych. Na jednym z miejskich placów Manchesterze gromadzą się ludzie, by upamiętnić ofiary tragedii. W Wielkiej Brytanii świeża jest jeszcze pamięć po poprzednim ataku, do którego doszło w marcu w Londynie. Zginęły cztery osoby, a 40 zostało rannych, po tym jak napastnik staranował przechodniów samochodem. Teraz zaatakowane zostały dzieci. W hali widowiskowej w Manchesterze, gdzie doszło do zamachu, mieści się 21 tysięcy widzów. W szczecińskiej Azoty Arenie - sześć tysięcy. W ubiegłym roku odbyły się tam ćwiczenia antyterrorystów. Zarządzający halą w Szczecinie uważają, że u nas widzowie mogą czuć się bezpiecznie.
Goście:
- Dr Marek Cupryjak - z Zakładu Badań nad Konfliktami i Pokojem, Wydział Humanistyczny Uniwersytetu Szczecińskiego
- Tomasz Owsik-Kozłowski - rzecznik prasowy finału The Tall Ships Races 2017 w Szczecinie
- Komisarz Przemysław Kimon - rzecznik komendanta wojewódzkiego policji w Szczecinie
- Płk Maciej Karczyński - pracownik Uniwersytetu Szczecińskiego, były policjant i były rzecznik Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego
Do udziału w rozmowie zapraszaliśmy także przedstawiciela Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdańsku, ale rzecznik komendanta kpt. Andrzej Juźwiak poinformował nas, że "nie będzie to możliwe".