W przyszłym roku minie 40 lat, od kiedy mocne muzyczne uderzenie wdarło się do polskiego kościoła. Pierwszą polską mszę beatową „Pan przyjacielem moim” skomponowała Katarzyna Gaertner, a w kościele w Podkowie Leśnej wykonał zespół Czerwono-Czarni. Od tego czasu mury naszych kościołów słyszały muzykę różnych gatunków, i - nie łudźmy się - różnej jakości.
Teraz Episkopat Polski postanowił sprawy uporządkować. Niedawno ogłosił instrukcję o muzyce kościelnej. Wskazuje w niej, że muzyka jest integralną częścią liturgii, a więc nie może dochodzić do daleko posuniętej dowolności. Czym innym jest natomiast muzyka sakralna i jej wykonania. Do osób, odpowiedzialnych za muzykę kościelną biskupi apelują, by dbały o jej wysoki poziom.
W przyszłym miesiącu w Rzeszowie odbędzie się konferencja naukowa pod hasłem „Quo vadis, musica sacra? A więc, dokąd zmierzasz, muzyko?
Teraz Episkopat Polski postanowił sprawy uporządkować. Niedawno ogłosił instrukcję o muzyce kościelnej. Wskazuje w niej, że muzyka jest integralną częścią liturgii, a więc nie może dochodzić do daleko posuniętej dowolności. Czym innym jest natomiast muzyka sakralna i jej wykonania. Do osób, odpowiedzialnych za muzykę kościelną biskupi apelują, by dbały o jej wysoki poziom.
W przyszłym miesiącu w Rzeszowie odbędzie się konferencja naukowa pod hasłem „Quo vadis, musica sacra? A więc, dokąd zmierzasz, muzyko?