Ponad trzy tysiące - tyle wykroczeń za natarczywe lub oszukane żebractwo zostało spisane przez policję w całej Polsce w 2013 roku. Żebracy w tym roku okupują deptak Bogusława i centrum Szczecina. Są nachalni, agresywni, używają niecenzuralnych słów i często są pod wpływem alkoholu – na co bardzo skarżą się i mieszkańcy i turyści i restauratorzy. Policja i straż miejska rozkładają ręce, bo według prawa, aby ukarać kogoś mandatem, trzeba złapać żebrzącego na gorącym uczynku i wykazać, że ma źródło utrzymania albo może podjąć pracę. Czy żebractwo powinno zostać zakazane? Jak pomagać takim osobom?