Polscy turyści wracają z Tunezji - po zamachu terrorystycznym, część osób skróciła swoje urlopy, ale niektórzy zapewniają, że czuli się tam bardzo bezpiecznie i nie chcieli jeszcze wracać do kraju.
- Nie ma co ryzykować życia bez potrzeby, bo nie wiadomo jak się tam sytuacja rozwinie - mówi jeden z turystów.
- To jakiś rodzaj histerii. Taki zamach może się zdarzyć w każdym kraju - uważa inna z Polek, która wróciła do kraju.
W środę ubrani w mundury wojskowe terroryści, otworzyli ogień do turystów wychodzących z autokaru, a następnie zapędzili ich do pobliskiego muzeum Bardo.
Według najnowszych doniesień w zamachu terrorystycznym w Tunisie zginęły 23 osoby. W tym 17 zagranicznych turystów i dwóch Tunezyjczyków, a ponad 40 osób zostało rannych. Wśród zabitych obcokrajowców są obywatele Polski, a także z Japonii, Włoch, Kolumbii, Hiszpanii, Australii i Francji. TVP/x-news