Identyczne audi, jak to rozbite w Oświęcimiu, przetestowała krakowska prokuratura badająca wypadek z udziałem premier Beaty Szydło - pisze "Rzeczpospolita". Eksperyment miał pokazać, czy kierowca BOR mógł ominąć seicento i nie uderzyć w drzewo - pisze dziennik. Do eksperymentu wykorzystano samochód, którym wożony jest prezydent.
Do wypadku doszło 10 lutego w Oświęcimiu.