O nieprawidłowościach podczas kampanii i referendum mówili przedstawiciele OBWE i Rady Europy. Zastrzeżenia dotyczyły procedur, które według nich nie spełniały międzynarodowych standardów.

- Wzywamy tureckie władze do przemyślenia kolejnych kroków i poszukania możliwości ogólnonarodowego konsensusu po referendum. Apelujemy też do wszystkich, by wykazali się powściągliwością w działaniu, a do tureckich władz, by wszczęły przejrzyste dochodzenie i wyjaśniły wszystkie zastrzeżenia zgłaszane przez obserwatorów - powiedział rzecznik Komisji Margaritis Schinas.

Unieważnienia niedzielnego referendum zażądała turecka opozycyjna Republikańska Partia Ludowa. Jednak władze w Ankarze uznały skargi i zastrzeżenia za bezpodstawne.

Komisja Europejska skomentowała również zapowiedzi prezydenta Turcji Recepa Erdogana dotyczące rozpoczęcia dyskusji na temat przywrócenia kary śmierci. Nie wykluczył on zorganizowania referendum w tej sprawie. Rzecznik Komisji powiedział, że przywrócenie kary śmierci byłoby przekroczeniem - jak się wyraził - najczerwieńszej ze wszystkich czerwonych linii.

- Jednoznacznie odrzucamy karę śmierci. Jest to jeden z podstawowych filarów Unii Europejskiej. Dlatego przejście od retoryki do działań w sprawie kary śmierci byłoby jasnym sygnałem, że Turcja nie chce być członkiem europejskiej rodziny - powiedział Margaritis Schinas.

Komisja Europejska przestrzegała już Turcję przed przywracaniem kary śmierci, kiedy władze w Ankarze sygnalizowały taką możliwość. Kary śmierci nie mogą mieć w kodeksie państwa należące nie tylko do Unii Europejskiej, ale także do Rady Europy.