Belgijskie służby odczytały nowe informacje z telefonu Brahima Abdeslama, który przeprowadził zamach samobójczy w Paryżu w 2015 roku. Wiadomość podały belgijskie media powołując się na nieoficjalne informacje ze śledztwa.
To ten sam telefon, który najpierw zostały zagubiony przez policjantów, a później był sprawdzany, jednak służby specjalne nie znalazły niczego w nim sensacyjnego.
Brahim Abdeslam został zatrzymany w lutym 2015 roku w związku z handlem narkotykami, ale był też podejrzewany o chęć wyjazdu do Syrii. To jednak nie zaalarmowało belgijskich służb, co więcej - skonfiskowany wtedy telefon zginął gdzieś na komisariacie.
Po listopadowych atakach odnaleziono go pod stertą papierów, ale nie odczytano żadnych ważnych informacji. Teraz okazuje się, że w telefonie była rozmowa z lipca 2014 roku, którą Brahim Abdeslam przeprowadził, za pomocą jednego z portali społecznościowych, z Abdelhamidem Abaaoudem, o którym mówi się, że był mózgiem listopadowych ataków w Paryżu w 2015 roku.
Namawia on do zabijania niewiernych w imię Allaha. Belgijskie media pisały, że gdyby nie chaos w policji, bałagan na komisariacie i brak czujności służb, można byłoby zapobiec tragedii w Paryżu.
31-letni Brahim Abdeslam był jedną z osób, która wzięła udział w zamachach 13 listopada 2015 roku w Paryżu. Zamachowiec wysadził się w piątek w pobliżu kawiarni przy Boulevard Voltaire w 11 dzielnicy Paryża. W zamachu ranny został przypadkowy przechodzień.
Jego brat Salah Abdeslam został zatrzymany przez belgijską policję w marcu ubiegłego roku w brukselskiej dzielnicy Molenbeek.
W serii zamachów terrorystycznych 13 listopada 2015 roku, które miały miejsce w Paryżu i podparyskim Saint-Denis życie straciło 130 osób. Ponad 400 zostało rannych.
Brahim Abdeslam został zatrzymany w lutym 2015 roku w związku z handlem narkotykami, ale był też podejrzewany o chęć wyjazdu do Syrii. To jednak nie zaalarmowało belgijskich służb, co więcej - skonfiskowany wtedy telefon zginął gdzieś na komisariacie.
Po listopadowych atakach odnaleziono go pod stertą papierów, ale nie odczytano żadnych ważnych informacji. Teraz okazuje się, że w telefonie była rozmowa z lipca 2014 roku, którą Brahim Abdeslam przeprowadził, za pomocą jednego z portali społecznościowych, z Abdelhamidem Abaaoudem, o którym mówi się, że był mózgiem listopadowych ataków w Paryżu w 2015 roku.
Namawia on do zabijania niewiernych w imię Allaha. Belgijskie media pisały, że gdyby nie chaos w policji, bałagan na komisariacie i brak czujności służb, można byłoby zapobiec tragedii w Paryżu.
31-letni Brahim Abdeslam był jedną z osób, która wzięła udział w zamachach 13 listopada 2015 roku w Paryżu. Zamachowiec wysadził się w piątek w pobliżu kawiarni przy Boulevard Voltaire w 11 dzielnicy Paryża. W zamachu ranny został przypadkowy przechodzień.
Jego brat Salah Abdeslam został zatrzymany przez belgijską policję w marcu ubiegłego roku w brukselskiej dzielnicy Molenbeek.
W serii zamachów terrorystycznych 13 listopada 2015 roku, które miały miejsce w Paryżu i podparyskim Saint-Denis życie straciło 130 osób. Ponad 400 zostało rannych.