Policjanci o wszystkim zostali poinformowani przez krewnego rodziny. Na miejscu zastali matkę dziecka, 8-letniego brata dziewczynki i dwóch innych członków rodziny. Nie było tam ojca. Z relacji świadków wynikało, że może on mieć coś wspólnego ze śmiercią niemowlaka.

Po krótkich poszukiwaniach policjanci zatrzymali mężczyznę oraz matkę dziecka, oboje byli nietrzeźwi, mieli około 2.5 promila alkoholu we krwi. Nie wiadomo czy w środę uda się ich przesłuchać.

- Warunkiem koniecznym tej czynności procesowej jest to, by ci państwo byli trzeźwi - podkreśla Barbara Stępień, rzeczniczka opoczyńskiej policji.

8-letni brat dziewczynki został przewieziony do Rodzinnego Pogotowia Opiekuńczego.

- Dziecko zostało zbadane gruntownie przez lekarza, który, niestety, stwierdził uderzenia w głowę - poinformowała Maria Barbara Chomicz, pełniąca obowiązki dyrektora opoczyńskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Według niej dziecko potwierdziło, że zostało uderzone pasem i pięścią.

Rodzina była pod kuratelą Ośrodka Pomocy Społecznej, miała też założoną tzw. niebieską kartę. Zmagała się też z problemem alkoholowym.

Sekcję zwłok dziewczynki zaplanowano na czwartek. W sprawie zatrzymany został także krewny, który poinformował policję o tragedii.