We wtorek obchodzony jest Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II Rzeczypospolitej Polskiej. Tymczasem tylko siedem procent Ukraińców uznaje Ukraińską Powstańczą Armię za formację odpowiedzialną za organizację rzezi wołyńskiej.
Dla przytłaczającej większości Ukraińców (83 procent) historia jest kwestią ważną. Jednak, jak zwracają uwagę eksperci, mieszkańcy Ukrainy tę historię dopiero poznają.
Współprzewodniczący Polsko-Ukraińskiego Forum Partnerstwa Witalij Portnikow powiedział, że polityka historyczna Ukrainy znajduje się w okresie przejściowym.
- Nowa ocena historii polega na tym, że osoby walczące o niepodległość Ukrainy, przeciwko jakiejkolwiek okupacji, są uznawane za bohaterów narodowych - powiedział Portnikow.
Ekspert Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych Łukasz Jasina podkreśla, że mimo deklarowanego zainteresowania historią, temat rzezi wołyńskiej za istotny uważa tylko mała grupa ukraińskich intelektualistów.
- Te środowiska nie są na Ukrainie przesadnie znane, nie są duże - zauważa Jasina.
Na Ukrainie rzeź wołyńska przedstawiana jest jako wojna bądź konflikt polsko-ukraiński. Popełnione przez ukraińskich nacjonalistów zbrodnie i polskie akcje odwetowe są równoważone, a te pierwsze uzasadniane polityką narodowościową II Rzeczpospolitej.