Grecka wyspa Zakintos znów zmaga się z pożarami. Ogień rozprzestrzenia się w północnej części i zbliża do budynków mieszkalnych. Na miejsce kierowane są siły strażackie z innych rejonów Grecji.
W ciągu kilku tygodni na Zakintos - jednej z najczęściej odwiedzanych przez turystów wyspie - wybuchło ponad 76 pożarów. Ta rekordowa liczba sprawiła, że lokalne władze zastanawiają się czy powodem nie były podpalenia. Mówią o ogromnych zniszczeniach środowiska naturalnego w jednym z najpiękniejszych miejsc Grecji.
Obecnie na wyspie są trzy nowe ogniska zapalne, a najgorszy pożar rozprzestrzenia się w górzystej okolicy w rejonie wioski Maries. Mieszkańcy obawiają się o swój dobytek, bo w ciemności nie mogą już latać samoloty gaśnicze, a ogień przybliża się do domów.
- Nie wiadomo, co stanie się w nocy. Nasz rejon niszczeje. To dla nas katastrofa - żali się jeden z mieszkańców.
W sobotę policja pomogła kilkudziesięciu turystom w Porto Vromi, którzy wracając z rejsu statkiem, zobaczyli płomienie, zbliżające się do okolicy.
Obecnie na wyspie są trzy nowe ogniska zapalne, a najgorszy pożar rozprzestrzenia się w górzystej okolicy w rejonie wioski Maries. Mieszkańcy obawiają się o swój dobytek, bo w ciemności nie mogą już latać samoloty gaśnicze, a ogień przybliża się do domów.
- Nie wiadomo, co stanie się w nocy. Nasz rejon niszczeje. To dla nas katastrofa - żali się jeden z mieszkańców.
W sobotę policja pomogła kilkudziesięciu turystom w Porto Vromi, którzy wracając z rejsu statkiem, zobaczyli płomienie, zbliżające się do okolicy.