Prezydent Andrzej Duda nie podjął jeszcze decyzji, czy 11 listopada wręczy nominacje generalskie.
- Ważniejsze od daty jest wypracowanie racjonalnych rozwiązań. Pan prezydent wiąże kwestie nominacji z otrzymaniem pełnej informacji ze strony pana ministra obrony dotyczącej kwestii kadrowych, ale też rozwiązań systemowych. Trwa wymiana korespondencji. Częściowo informacje zostały nam przekazane - powiedział Soloch.
Różnica zdań między prezydentem a MON dotyczy między innymi spraw kompetencyjnych i kształtu przyszłego systemu dowodzenia armią.