Afera Volkswagena zatacza coraz szersze kręgi. Jak donosi niedzielny "Bild am Sonntag" oprogramowanie, które pozwalało na fałszowanie danych toksyczności silników diesla w samochodach niemieckiego koncernu, dostarczyła firma Bosch.
Według amerykańskiej Federalnej Agencji Ochrony Środowiska koncern z Wolfsburga podejrzewany jest o celowe manipulacje przy wynikach testów spalin. Nielegalne oprogramowanie może być zainstalowane w 11 milionach samochodów na całym świecie.
Komisja Europejska wezwała wszystkie państwa UE do przeprowadzenia krajowych dochodzeń, mających ustalić skalę problemu.