Jak mówi ks. Adam Krzykała z parafii pw. Bożego Ciała przy Emilii Plater w Szczecinie, ks. Garbicz to postać w cieniu i dobry duch parafii.

- Mieliśmy okazję pracować z kimś, kto wyznacza fajne kierunki - wspomina. - To była parafia, o której zwykliśmy mówić, że "fajnie tam trafić". Wiedzieliśmy, że ksiądz Zdzisław jest pogodnego serca i dobrego usposobienia - dodaje ks. Krzykała.

Ks. Garbicz budował kościół i był proboszczem prawie 28 lat. - Dowiedział się, że dostał od miasta teren, który kompletnie nie nadaje się pod taką zabudowę. Trzeba więc było zrobić potężny wykop i wymienić grunt, tak żeby później ta "poduszka cementowa" uniosła całą konstrukcję Kościoła Bożego Ciała. Zanim prace wyszły z ziemi, trzeba było pod spodem zbudować drugi kościół.

Ks. Zdzisław Garbicz zmarł 15 marca, po długiej i ciężkiej chorobie. Miał 67 lat. Uroczystości pogrzebowe rozpoczną się w sobotę o godz. 10.15 w parafii pw. Bożego Ciała w Szczecinie. O godz. 11 odprawiona zostanie msza św., po której odbędzie się pogrzeb w grobowcu kapłańskim na Cmentarzu Centralnym w Szczecinie.