Jest jedną z nielicznych kobiet na świecie, która ma watykański paszport i 16 lat mieszkała niemal okno w okno z papieżem. Wieloletnia korespondentka telewizyjna w Rzymie Magdalena Wolińska-Riedi w sobotę i niedzielę promowała w Szczecinie swoje książki i opowiadała papieskie historie.
W niedzielę spotkała się z parafianami w kościele św. Jana Pawła II na Warszewie.
Wyszła za mąż za oficera Papieskiej Gwardii Szwajcarskiej i wtedy jako jedna z 12 kobiet na świecie otrzymała paszport watykański. - Coś, co się tak naprawdę nie zdarza, zwłaszcza kobiecie świeckiej, matce, żonie, dlatego że zdecydowana większość, prawie wszyscy mieszkańcy, sąsiedzi papieża to przecież osoby duchowne, księża, prałaci, biskupi, kardynałowie i sam papież ze swoją świtą, ze swoim domem - wymienia dziennikarka i autorka książek.
Pani Magdalena była świadkiem i uczestnikiem wielkich wydarzeń w życiu Kościoła, także spraw, do których niełatwo dotrzeć dziennikarzom. - Tak naprawdę ja nie docierałam do informacji, tylko one docierały do mnie, bo po prostu żyłam w tym wszystkim przez te wszystkie lata i często tajne służby wywiadu Watykanu podkreślały "no nie jest to komfortowa sytuacja, że mamy Ciebie tutaj w środku", bo pierwszy raz w historii zdarzyło się, że dziennikarz telewizji informacyjnej, newsowej, z innego kraju, żył sobie tam po prostu, czyli miałem informację, siłą rzeczy, od mojego męża w domu i w różnych sytuacjach codziennych - mówiła Magdalena Wolińska-Riedi.
W sobotę autorka spotkała się z mieszkańcami w Miejskiej Bibliotece Publicznej przy pl. Matki Tersy z Kalkuty, a także w parafii św. Mikołaja przy ul. Golisza.
Wyszła za mąż za oficera Papieskiej Gwardii Szwajcarskiej i wtedy jako jedna z 12 kobiet na świecie otrzymała paszport watykański. - Coś, co się tak naprawdę nie zdarza, zwłaszcza kobiecie świeckiej, matce, żonie, dlatego że zdecydowana większość, prawie wszyscy mieszkańcy, sąsiedzi papieża to przecież osoby duchowne, księża, prałaci, biskupi, kardynałowie i sam papież ze swoją świtą, ze swoim domem - wymienia dziennikarka i autorka książek.
Pani Magdalena była świadkiem i uczestnikiem wielkich wydarzeń w życiu Kościoła, także spraw, do których niełatwo dotrzeć dziennikarzom. - Tak naprawdę ja nie docierałam do informacji, tylko one docierały do mnie, bo po prostu żyłam w tym wszystkim przez te wszystkie lata i często tajne służby wywiadu Watykanu podkreślały "no nie jest to komfortowa sytuacja, że mamy Ciebie tutaj w środku", bo pierwszy raz w historii zdarzyło się, że dziennikarz telewizji informacyjnej, newsowej, z innego kraju, żył sobie tam po prostu, czyli miałem informację, siłą rzeczy, od mojego męża w domu i w różnych sytuacjach codziennych - mówiła Magdalena Wolińska-Riedi.
W sobotę autorka spotkała się z mieszkańcami w Miejskiej Bibliotece Publicznej przy pl. Matki Tersy z Kalkuty, a także w parafii św. Mikołaja przy ul. Golisza.
Zobacz także
![](../serwis_informacyjny/pliki/2020/2020-03-14_158418286311.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2020/thumb_480_0/2020-10-11_160240798310.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2020/thumb_480_0/2020-10-10_160234190712.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2020/thumb_480_0/2020-10-07_1602084858_666644.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2020/thumb_480_0/2020-10-07_160208201010.jpg)
![](../serwis_informacyjny/pliki/2020/2020-05-20_158996125310.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2020/thumb_480_0/2020-10-05_160189251910.jpg)
![](../serwis_informacyjny/pliki/2019/2019-05-07_155722372910.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2020/thumb_480_0/2020-10-03_160175655813.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2020/thumb_480_0/2020-10-03_160171482010.jpg)