WuDoo
Radio SzczecinRadio Szczecin » WuDoo » Czytelnia » Felietony
I. Wyjazdy i wygrane. Świat polskiego break danca coraz bardziej się rozwijał. Świadczyły o tym coraz lepsze umiejętności polskich b-boy’ów, oraz profesjonalna organizacja imprez. Dzięki takiej sytuacji dwie bardzo silne ekipy – Broken Steps i Scrap Beat – w 1995 roku wyjechały na nieoficjalne mistrzostwa świata w break dance. Składy ze Szczecina i Włocławka, były pierwszym polskimi grupami, które pojechały na Battle Of The Year.
W tym samym roku, w Szczecinie, zorganizowano drugą międzynarodową imprezę o nazwie - Broken Steps Battle Jam. Do miasta nad Odrą przyjechało bardzo wielu świetnych zawodników. W akcji można było zobaczyć m.in.: Speiche, Amigo, Pat, Hawk. Nie zabrakło również Swifta i Storma, którzy po raz kolejny odwiedzili Szczecin. Była to kolejna dobra i ważna impreza, na której nawiązało się wiele znajomości. Co ciekawe, sędziowie nie wytypowali zwycięscy. W finale zmierzyli się: Gold Street Boys z Kołobrzegu i Wedding B – Boys z Berlina. Walka była tak zacięta, że sędziowie postanowili obie grupy obdarować pierwszym miejscem. Nie tylko Broken Steps uczestniczyli w organizowaniu imprez. Scrap Beat również zajmowali się zawodami, i nie tylko. Zorganizowali m.in. I Ogólnopolską Konferencję Freestyle, oraz jeden z pierwszych obozów tanecznych w Więcborku.

Rok 1995 przyniósł wiele zmian. Jednak przełomem dla polskiej break-sceny, a zwłaszcza dla grupy Scrap Beat, było wydarzenie z 1996 roku. Otóż w tym czasie Scrap Best, jako pierwsza polska ekipa wygrała z zagraniczną formacją Flying Steps. Bitwa ta odbyła się w Szczecinie. Warto jednak zauważyć, że prawdopodobnie do takiego wydarzenia doszło już trzy lata wcześniej. Chodzą słuchy, że to Gold Street Boys było pierwszą polską grupą, która wygrała z zagraniczną formacją. Jednak ta informacja nie jest potwierdzona, dlatego oficjalnie uznaje się, że to Scrap Beat, jako pierwsi osiągnęli taki sukces. Gdy w jednych miejscach taniec się rozwijał, w innych zaczynał przeżywać kryzys. Takim miastem był Szczecin, w którym zainteresowanie tańcem malało. Co gorsza z Broken Step odeszli: Banan, Dobry i Pasiac. Nawet Stogo zmniejszył swoją aktywność. Taka trudna sytuacja sprawiła, że na Battle Of The Year pojechał tylko jeden reprezentant Szczecina. Był nim Cerber, który wraz z ekipą z Top Toys z Koszalina, udał się na tę kultową imprezę.

II. Trzy centra, trzy ośrodki.

Jak już wspominaliśmy, graffiti w Warszawie zaczęło rozwijać się już w 1989 roku. W Szczecinie na przełomie 1993/94 roku. W 1995 do puszki doszło Trójmiasto, (czyli Gdańsk, Gdynia, Sopot). Wszystko to za sprawą Specjala, który wielu osobom zaszczepił malującego bakcyla. Specjal był również współzałożyciele legendarnego, EWC. East West Connection było międzynarodową grupą, grafficiarzy, która zrzeszała wielu writerów z wielu miast i krajów. W ten oto sposób do sprayów doszły trzy najważniejsze ośrodki graffiti w Polsce. Zainteresowanie na malowanie nie malało, czego kolejnym efektem był pierwszy film dokumentalny o graffiti nakręcony przez TVP2.

Ciekawość nie malała, jednak nie każdy sposób zainteresowania graffiti wzbudzał pozytywne emocje wśród malarzy. W 1996 roku firma Frugo, widząc, że o graffiti mówi coraz więcej osób, wykorzystała je w swoim projekcie etykiety. Każdy, kto brał sok do ręki, zauważył na jego etykiecie powykręcane litery. W ten sposób, po raz pierwszy wykorzystano graffiti do celów komercyjnych.

III. Przełom przyszedł z południa.

Rok 1995 przyniósł wiele zmian zarówno w break dancie, jak i graffiti. Jednak to w rapie doszło do prawdziwego przełomu. Nikt zapewne nie przypuszczał, że w tym roku pojawi się takie wielkie zainteresowanie tą muzyką. A boom na rap, wprowadzi takie zmiany. Za owy przełom odpowiadają trzy płyty: „Alboom” Liroya, „Wzgórze Ya-Pa 3”, Wzgórza Ya-Pa 3 i „Księga tajemnicza. Prolog” Kalibra 44.

Jak pamiętamy, Liroy powoli stawał się osobą medialną. Można go było zobaczyć między innymi w programie „Oko w Oko” prowadzonego przez Macieja Orłosia. Program zorganizowano ze względu na przyjazd do Polski, legendy Zachodniego Wybrzeża – Ice T. Będąc na fali popularności, Liroy podpisał kontrakt z dużą wytwórnią BMG Ariola Poland. Dzięki temu w 1995 roku ukazał się pierwszy LP Liroya pt. „Alboom”. Nikt nie przypuszczał, że płyta osiągnie tak wielki sukces komercyjny. „Alboom” sprzedawał się znakomicie i był pierwszą hip hopową płytą, która otrzymała dwa Fryderyki roku 1995. Co ciekawie nie kategorii rap/hip hop, bo takowej jeszcze nie wprowadzono, ale jako „Muzyka alternatywna” i „Muzyka taneczna”. Płyta sprzedała się w rekordowej ilości, której jak dotąd żaden raper nie przebił.

W mediach aż wrzało, a rap stawał się modny. Inne wytwórnie płytowe zauważyły, że na tej muzyce można dobrze zarobić. Pierwszą z nich było SP Records. Wytwórnie tę w 1993 roku założył gitarzysta zespołu Kult - Sławomir Pietrzak. Do tej pory firma inwestowała głównie w muzykę rockową. Widząc, jednak jakie zamieszanie wywołała płyta Liroya, przedstawiciele wytwórni postanowili zainwestować w rap. W tym czasie Wzgórze Ya-Pa 3, dzięki wspólnym koncertom z Liroyem, uzyskała względy rozgłos, oraz nagrała krótkie demo. Nagrania trafiły do wytwórni SP Records, która postanowiła zainwestować w młodych raperów. Jeszcze w tym samym roku na sklepowe półki trafia płyta pt. „Wzgórze Ya-Pa 3”. Pierwotnie tytuł miał brzmieć „„Co cię wkurwia? Jebani wąchacze i Huy!”. Jednak nie był on do zaakceptowania. Podobnie jak „Alboom”, „Wzgórze Ya-Pa 3” wywołało istną sensację i było strzałem w dziesiątkę. Płyta sprzedała się w ogromnym nakładzie. Jej charakterystyczną cechą było umieszczenie żywego scratchingu, w wykonaniu DJa Feel-xa. Można rzec, że Feel-X był chwilowym członkiem grupy, który bardzo szybko opuścił jej szeregi. Jednak sukces Wzgórza nie trwał zbyt długo. Niedługo po wydaniu płyty, z bliżej nieokreślonych przyczyn, z grupy odszedł Radoskór. Po opuszczeniu Wzgórza, raper skupił się na założonym przez siebie zespołu Puzzle. Jednak nie wydał z nim, ani jednego oficjalnego materiału. Dodatkowo grupa wpadła w duży konflikt z Liroyem. Kłótnia, która wybuchła z przyczyn finansowych trwała aż do przełomu 2005/06.

Przedstawiciele SP Records zauważyli, że inwestycja w rap była bardzo opłacalna. Idąc za ciosem, zainteresowali się zupełnie inną hip hopową produkcję. W 1996 roku wytwórnia wydała pierwszą płytę Kalibra 44 zatytułowaną „Księga tajemnicza. Prolog.”. Płyta wyróżniała się charakterystycznym stylem wzorowanym na amerykańskim psychorapie, i jak dwie poprzednie sprzedała się w ogromnym nakładzie. Mając nadzieję na kolejny sukces, firma wypuściła składankę „V.A. - S.P”. Na płycie można było usłyszeć wiele nieznanych grup, takich jak: Black Scraatch, czy Born Juices. Jednak składanka nie wywołała sensacji, i przyciągnęła wielu słuchaczy.

SP Records nie było jedyną wytwórnią, która zaczęła wydawać w rap-płyty. W 1995 roku Krzysztof Kozak założył PH Kopalnię. Powstała na bazie hurtowni kaset audio. Jej nakładem ukazały się takie składanki jak: „Polski rap zakazane piosenki Yo” i albumy jak „Madd Rappaz „Mordercy”. Rok później PH Kopalnia przeistoczyła się w RRX i zaczęła inwestować głównie w polski rap. Pierwszym albumem, który kazał się pod szyldem tej wytwórni była kaseta Nagłego Ataku Spawacza pt. „Brat Juzef”.
 

Zobacz także

2011-12-12, godz. 19:08 Best weekend ever. Bonnie & Clyde vol. 2 „Best weekend ever” – takim zdaniem mogę podsumować ostatni weekend spędzony w Warszawie. Gościnność, ciekawość, szaleństwo, energia, unity, pulsujące… » więcej 2011-12-12, godz. 19:09 Historia polskiego hip hopu II - Rozdział I: Jedno miasto, trzy style „Baunsuj ze mną, baunsuj”. Na samym początku XXI wieku w polskim rapie coraz częściej pojawiało się hasło „bauns”. „Bauns” był synonimem rapu… » więcej 2011-12-12, godz. 19:11 Historia polskiego hip hopu cz. 10 - koniec prehistorii I. Zmiana warty. Rok 2000 i 2001 był dał początek fali produkcji, które napływały z całego kraju. Wpływ na to miała coraz większa popularność hip hopu… » więcej 2011-12-12, godz. 19:12 Historia polskiego hip hopu cz. 9 z podwórka na wielką scenę I. „HollyŁódź”. W Łodzi rap rozwijał się coraz prężniej. Thinkadelic podpisał umowę z Pomaton/Emi, i zaczął pracować nad nowym materiałem. Jeszcze… » więcej 2011-12-12, godz. 19:14 Historia polskiego hip hip cz. 8 warszawskie I. Mocne debiuty. Jak pamiętamy DJ 600 Volt był jednym z pionierów warszawskiej rap-sceny. Po odejściu z 1kHz, Volt skupił się głównie na produkcjach… » więcej 2011-12-12, godz. 19:16 Historia polskiego hip hop cz. 7 rozrastający się świat hip hopu I. Nowe twarze, nowe ekipy. Na przełomie 1995/96 roku Scrap Beat byli bardzo zapracowani. Zajęli się m.in. organizowaniem I Ogólnopolskiej Konferencji Freestyle… » więcej 2011-12-12, godz. 19:17 Historia polskiego hip hopu cz. 6 do you want fuck with me?! I. Miała być beka, a wyszedł straszny gnój. Rok 1995 zapowiadał się rewelacyjnie zarówno dla Liroya, jak i Peji. W roku tym Liroy stał się najpopularniejszym… » więcej 2011-12-12, godz. 19:21 Historia polskiego hip hopu cz. 4 miasta nad Wisłą, i Odrą I. Stolica kraju, stolicą rapu? Wspominaliśmy już o rap-sceny w Kielcach, Poznaniu i Katowicach. W tym samym czasie do mikrofonu powoli zaczynała dochodzić… » więcej 2011-12-12, godz. 19:23 Historia polskiego hip hopu cz. 3 coraz więcej miast, coraz więcej styli I. Zmiany, zmiany. Jak wcześniej wspominaliśmy, szczeciński taniec był w ciężkiej sytuacji. Broken Step o mało nie zawiesiło działalności, a w mieście… » więcej