W kadrze trenera Radosława Szymanika są obecni wszyscy nasi najlepsi zawodnicy z liderem reprezentacji Jerzym Janowiczem na czele. Stawką meczu jest finałowa runda i gra w barażu o awans do grupy Światowej Pucharu Davisa.

Jak podkreśla wychowanek SKT Szczecin Marcin Matkowski, atutem biało-czerwonych w starciu z Ukrainą powinien być kort o szybkiej nawierzchni w hali Azoty Arena.

- Specjalnie wybraliśmy taki kort, Jerzy Janowicz lubi na nim grać. Wygraliśmy z Litwinami poprzednie spotkanie na takim korcie. Jako gospodarz mieliśmy możliwość wyboru i są tutaj bardzo dobre warunki. Hala jest fajna, a pogoda niepewna na zewnątrz, więc dobrze że gramy pod dachem. Warunki są ustawione pod nas, więc mam nadzieję, że to wykorzystamy - mówi Matkowski.

Spotkanie Polski z Ukrainą rozpocznie się w piątek o godzinie 16 w hali Azoty Arena przy ulicy Szafera w Szczecinie.

W pierwszym dniu Pucharu Davisa odbędą się dwa pojedynki w singlu. W sobotę rywalizować będą debliści natomiast w niedzielę w zależności od dotychczasowych wyników tenisiści rozegrają jedno lub dwa spotkania w grze pojedynczej.