Do przerwy podopieczne trenerki Magdaleny Michniewicz przegrywały 16:17, ale po zmianie stron na parkiecie dominowały zawodniczki beniaminka Superligi, które odniosły zasłużone zwycięstwo. Obrotowa szczecińskiej siódemki Marlena Urbańska nie ukrywa rozczarowania końcowym wynikiem i brakiem awansu do ćwierćfinału Pucharu Polski.

- Jest niedosyt. Zaskoczyły nas może nową obroną. Trochę wyżej do nas wyszły. Może nie potrafiłyśmy się tu odnaleźć. Myślę, że więcej ruchu i dynamiki w tym ataku i mogłyśmy spokojnie te ataki budować, żeby te bramki zdobywać. Tego nam zabrakło. Może za wysoko do nas wyszły. Walczyłyśmy i jeżeli ktoś był i oglądał, to wydaje mi się, że pokazałyśmy, że potrafimy grać na poziomie Superligi - oceniła Urbańska.

Szczypiornistki SPR Pogoni po zakończeniu pucharowej przygody powracają do rozgrywek o mistrzostwo 1 ligi. Szczecinianki w niedzielę na wyjeździe zmierzą się z MTS-em Kwidzyn w kolejnym ligowym spotkaniu.