Mija 15 lat od premierowego meczu piłkarzy Pogoni Szczecin w 4. lidze pod szyldem spółki akcyjnej Pogoń Szczecin SA. 11 sierpnia 2007 roku Portowcy w inauguracyjnym spotkaniu 4. ligi zmierzyli się z Victorią 95 Przecław.
Spotkanie na stadionie przy Twardowskiego obserwowało 5 tysięcy kibiców. Gdy wiosną 2007 roku z ekstraklasy spadała "brazylijska" Pogoń Antoniego Ptaka, jej występy oglądało na trybunach niespełna tysiąc widzów. W premierowym meczu padł remis 1:1. Historycznego pierwszego gola strzelił Cezary Przewoźniak, który wspomina zdobytą bramkę.
- Pamiętam, że asystował mi Arkadiusz Jarymowicz i to padło lewą nogą. Był dość ostry kąt. Na pewno się tego nie zapomina i wspomnienia pozostają. Tym bardziej w takim klubie, jak Pogoń Szczecin. W sercu Pogoń zawsze jest, była i będzie. Wychowałem się przy Twardowskiego od trampkarza do seniora i na pewno to miłe wspomnienie - mówi Przewoźniak.
Spikerem na tym spotkaniu był debiutujący na Twardowskiego Adam Wosik, który przebywał wówczas 100 kilometrów od Szczecina i na mecz dotarł taksówką zamówioną przez ówczesnego prezesa klubu Artura Kałużnego. - 40 minut przede meczem wjechałem na stadion taksówką. 6-7 minut przed meczem dostałem składy. Kiedyś pisało się je jak kura pazurem długopisem po protokole, a potem robiło się ksero i nie można było odczytać z tego ksero. Połowy nazwisk nie mogłem zrozumieć, kto tam gra. Bałem się, żeby kibice mnie nie rozjechali, bo jak spiker zawodów może nie znać nazwisk piłkarzy, którzy grają, a ja ich po prostu nie znałem. Przebrnąłem przez ten mecz, ale kac moralny był bardzo duży.
Adam Wosik spikerem na meczach Pogoni jest do tej pory i dziś świętuje swój jubileusz 15-lecia pracy na Twardowskiego.
Ostatecznie Pogoń wygrała rozgrywki 4. ligi i po barażowych meczach z Zatoką Puck po reorganizacji rozgrywek piłkarskich wywalczyła awans do 2. ligi.
Proces odbudowy klubu po nieudanej przygodzie z inwestorami i sportowym upadku rozpoczął się nieco wcześniej. Kibice, wraz z piłkarzami Pogoni Dariuszem Adamczukiem i Grzegorzem Matlakiem, założyli klub Pogoń Szczecin Nowa, który rozgrywał mecze w B-Klasie. Po spadku z ekstraklasy wiosną 2007 roku "brazylijskiej" Pogoni Antoniego Ptaka powstała na początku sierpnia spółka akcyjna Pogoń Szczecin SA.
Udziałowcami nowej spółki byli biznesmeni Grzegorz Smolny i Artur Kałużny, Dariusz Adamczuk i Grzegorz Matlak, Stowarzyszenie Klub Sportowy Pogoń Szczecin Nowa oraz Stowarzyszenie MKS Pogoń Szczecin. Spółka przejęła zespół rezerw po erze Antoniego Ptaka i na bazie drużyny Pogoni Szczecin Nowa przystąpiła do rozgrywek 4. ligi.
Jak mówi były piłkarz Pogoni Grzegorz Matlak proces odbudowy był długi, ale zakończony sukcesem i klub obecnie ma zespół grający w ekstraklasie. - Udało się nam to wszystko połączyć organizacyjnie i sportowo i do dziś mamy tą spółkę, drużynę, klub, który kochamy, w którym się wychowaliśmy. Mamy piękny stadion, mamy puchary, medale. Bardzo się cieszę, że to wszystko się tak poukładało - przyznał Matlak.
Do ekstraklasy szczecinianie powrócili w 2012 roku i grają w niej nieprzerwanie do dziś. W sobotę w kolejnym meczu rozgrywek o mistrzostwo Polski piłkarze Pogoni Szczecin na Twardowskiego zmierzą się z liderem tabeli Wisłą Płock.
- Pamiętam, że asystował mi Arkadiusz Jarymowicz i to padło lewą nogą. Był dość ostry kąt. Na pewno się tego nie zapomina i wspomnienia pozostają. Tym bardziej w takim klubie, jak Pogoń Szczecin. W sercu Pogoń zawsze jest, była i będzie. Wychowałem się przy Twardowskiego od trampkarza do seniora i na pewno to miłe wspomnienie - mówi Przewoźniak.
Spikerem na tym spotkaniu był debiutujący na Twardowskiego Adam Wosik, który przebywał wówczas 100 kilometrów od Szczecina i na mecz dotarł taksówką zamówioną przez ówczesnego prezesa klubu Artura Kałużnego. - 40 minut przede meczem wjechałem na stadion taksówką. 6-7 minut przed meczem dostałem składy. Kiedyś pisało się je jak kura pazurem długopisem po protokole, a potem robiło się ksero i nie można było odczytać z tego ksero. Połowy nazwisk nie mogłem zrozumieć, kto tam gra. Bałem się, żeby kibice mnie nie rozjechali, bo jak spiker zawodów może nie znać nazwisk piłkarzy, którzy grają, a ja ich po prostu nie znałem. Przebrnąłem przez ten mecz, ale kac moralny był bardzo duży.
Adam Wosik spikerem na meczach Pogoni jest do tej pory i dziś świętuje swój jubileusz 15-lecia pracy na Twardowskiego.
Ostatecznie Pogoń wygrała rozgrywki 4. ligi i po barażowych meczach z Zatoką Puck po reorganizacji rozgrywek piłkarskich wywalczyła awans do 2. ligi.
Proces odbudowy klubu po nieudanej przygodzie z inwestorami i sportowym upadku rozpoczął się nieco wcześniej. Kibice, wraz z piłkarzami Pogoni Dariuszem Adamczukiem i Grzegorzem Matlakiem, założyli klub Pogoń Szczecin Nowa, który rozgrywał mecze w B-Klasie. Po spadku z ekstraklasy wiosną 2007 roku "brazylijskiej" Pogoni Antoniego Ptaka powstała na początku sierpnia spółka akcyjna Pogoń Szczecin SA.
Udziałowcami nowej spółki byli biznesmeni Grzegorz Smolny i Artur Kałużny, Dariusz Adamczuk i Grzegorz Matlak, Stowarzyszenie Klub Sportowy Pogoń Szczecin Nowa oraz Stowarzyszenie MKS Pogoń Szczecin. Spółka przejęła zespół rezerw po erze Antoniego Ptaka i na bazie drużyny Pogoni Szczecin Nowa przystąpiła do rozgrywek 4. ligi.
Jak mówi były piłkarz Pogoni Grzegorz Matlak proces odbudowy był długi, ale zakończony sukcesem i klub obecnie ma zespół grający w ekstraklasie. - Udało się nam to wszystko połączyć organizacyjnie i sportowo i do dziś mamy tą spółkę, drużynę, klub, który kochamy, w którym się wychowaliśmy. Mamy piękny stadion, mamy puchary, medale. Bardzo się cieszę, że to wszystko się tak poukładało - przyznał Matlak.
Do ekstraklasy szczecinianie powrócili w 2012 roku i grają w niej nieprzerwanie do dziś. W sobotę w kolejnym meczu rozgrywek o mistrzostwo Polski piłkarze Pogoni Szczecin na Twardowskiego zmierzą się z liderem tabeli Wisłą Płock.
Zobacz także
2022-07-22, godz. 20:02
Drugi raz wicemistrzynią świata w chodzie
Katarzyna Zdziebło zdobyła srebrny medal lekkoatletycznych mistrzostw świata w amerykańskim Eugene w chodzie na 35 km. Polka o ponad 9 minut poprawiła rekord kraju.
» więcej
2022-07-22, godz. 18:38
"Cieszymy się, że gramy co 3-4 dni". Pogoń będzie gotowa w niedzielę
Piłkarze Pogoni po czwartkowym pucharowym meczu z Broendby Kopenhaga nie zwalniają tempa. Portowcy rozpoczęli już przygotowania do meczu ze Śląskiem Wrocław w ekstraklasie.
» więcej
2022-07-21, godz. 18:30
Pogoń z Broendby na remis [WIDEO, ZDJĘCIA]
Pucharowe święto na Twardowskiego na remis. Piłkarze Pogoni zremisowali z Broendby Kopenhaga 1:1 w drugiej rundzie eliminacji Ligi Konferencji Europy.
» więcej
2022-07-21, godz. 16:41
Kibice z Danii przeszli ulicami Szczecina [WIDEO, ZDJĘCIA]
Tłumy kibiców z Danii zgromadziły się na szczecińskim Deptaku Bogusława - w czwartek Pogoń zmierzy się z Broendby Kopenhaga w drugiej rundzie eliminacji Ligi Konferencji Europy.
» więcej
2022-07-20, godz. 08:32
Zawodnik z Goleniowa bez medalu na MŚ
Michał Rozmys bez medalu lekkoatletycznych Mistrzostw Świata odbywających się w Eugene w Stanach Zjednoczonych.
» więcej