Przedostatni dzień igrzysk olimpijskich przyniesie Polsce co najmniej dwa medale. W finałach zobaczymy najpierw siatkarzy, a potem bokserkę Julię Szeremetę. W obu przypadkach pewny jest co najmniej srebrny medal.
Polscy siatkarze zmierzą się w finale olimpijskiego turnieju z Francją. Dla Polaków będzie to jedna z ostatnich szans medalowych na tych igrzyskach, a dla gospodarzy walka o obronę tytułu z olimpiady w Tokio. „Złoto musi zostać w domu” - taki tytuł zamieścił na dzisiejszej okładce dziennik „L’Equipe”, obok zdjęcia gwiazdy Trójkolorowych, Earvina Ngapeth. Początek meczu na arenie Paris Sud o 13:00.
Biało-Czerwoni mają już zapewniony medal, ale Wilfredo Leon chce zagrać o pełną pulę. - Mamy już srebro, ale dalej nie jestem zadowolony. Bardzo zależy mi na złocie i będę walczył mocno w finale. Mam nadzieję, że się uda - powiedział Leon.
Nie wiadomo jeszcze, czy na finał dojdą do siebie Paweł Zatorski i Marcin Janusz. Ale Kamil Semeniuk wierzy, że drużyna da sobie radę w każdym wypadku. - Ważne, co masz w sercu i jakie masz nastawienie, bo w siatkówce możesz czasem dostać łupnia w jednym secie, ale wychodzisz na następną partię jak w kolejnej rundzie bokserskiej, dalej się bijesz i możesz zwyciężyć - podkreśla Semeniuk.
Polscy kibice wierzą w zwycięstwo Biało-Czerwonych. Wśród fanów przed meczem panuje umiarkowany optymizm. - Wielka walka, wielkie emocje. Czekam na mecz z nadzieją i obawami. Obstawiam 3:2 dla nas. Będzie gładkie 3:0. Myślę, że cała drużyna zagra dobrze. Kibicuję im z całego serca - to głosy kibiców.
Polscy siatkarze muszą być podwójnie zmotywowani - twierdzi dziennikarz sportowy Tomasz Kowalczyk. - Trener polskiej drużyny ma niepospolite umiejętności - mówił Kowalczyk. - Mamy trenera nieprawdopodobnego, jeśli chodzi o motywowanie. Porównywalnego z legendarnym Hubertem Wagnerem, który 48 lat temu doprowadził nas do jedynego złota olimpijskiego w siatkówce.
Jedyne złoto siatkarze zdobyli podczas igrzysk w Montrealu w 1976 roku.
Po siatkarskich emocjach przyjdzie czas na boks. Wieczorem Julia Szeremeta stanie do walki o złoto z reprezentantką chińskiego Tajpej Lin Yu Ting. Pięściarki stoczą bój w miejscu, który w ostatnich latach sprzyjał Polsce, czyli na stadionie Rolanda Garrosa, gdzie ceglaną mączkę zastąpił w drugim tygodniu igrzysk bokserski ring.
To nie koniec polskich szans na medale. Kibice mogą liczyć na dobry występ lekkoatletki Marii Andrzejczyk, która wystartuje wieczorem w finale rzutu oszczepem. Szanse na medal ma także kajakarka Dorota Borowska, która popłynie w półfinale kategorii K1 na 500 metrów.
W przeddzień zakończenia igrzysk Polska ma na koncie jeden zloty medal, jeden srebrny i pięć brązowych - w sumie siedem krążków.
Biało-Czerwoni mają już zapewniony medal, ale Wilfredo Leon chce zagrać o pełną pulę. - Mamy już srebro, ale dalej nie jestem zadowolony. Bardzo zależy mi na złocie i będę walczył mocno w finale. Mam nadzieję, że się uda - powiedział Leon.
Nie wiadomo jeszcze, czy na finał dojdą do siebie Paweł Zatorski i Marcin Janusz. Ale Kamil Semeniuk wierzy, że drużyna da sobie radę w każdym wypadku. - Ważne, co masz w sercu i jakie masz nastawienie, bo w siatkówce możesz czasem dostać łupnia w jednym secie, ale wychodzisz na następną partię jak w kolejnej rundzie bokserskiej, dalej się bijesz i możesz zwyciężyć - podkreśla Semeniuk.
Polscy kibice wierzą w zwycięstwo Biało-Czerwonych. Wśród fanów przed meczem panuje umiarkowany optymizm. - Wielka walka, wielkie emocje. Czekam na mecz z nadzieją i obawami. Obstawiam 3:2 dla nas. Będzie gładkie 3:0. Myślę, że cała drużyna zagra dobrze. Kibicuję im z całego serca - to głosy kibiców.
Polscy siatkarze muszą być podwójnie zmotywowani - twierdzi dziennikarz sportowy Tomasz Kowalczyk. - Trener polskiej drużyny ma niepospolite umiejętności - mówił Kowalczyk. - Mamy trenera nieprawdopodobnego, jeśli chodzi o motywowanie. Porównywalnego z legendarnym Hubertem Wagnerem, który 48 lat temu doprowadził nas do jedynego złota olimpijskiego w siatkówce.
Jedyne złoto siatkarze zdobyli podczas igrzysk w Montrealu w 1976 roku.
Po siatkarskich emocjach przyjdzie czas na boks. Wieczorem Julia Szeremeta stanie do walki o złoto z reprezentantką chińskiego Tajpej Lin Yu Ting. Pięściarki stoczą bój w miejscu, który w ostatnich latach sprzyjał Polsce, czyli na stadionie Rolanda Garrosa, gdzie ceglaną mączkę zastąpił w drugim tygodniu igrzysk bokserski ring.
To nie koniec polskich szans na medale. Kibice mogą liczyć na dobry występ lekkoatletki Marii Andrzejczyk, która wystartuje wieczorem w finale rzutu oszczepem. Szanse na medal ma także kajakarka Dorota Borowska, która popłynie w półfinale kategorii K1 na 500 metrów.
W przeddzień zakończenia igrzysk Polska ma na koncie jeden zloty medal, jeden srebrny i pięć brązowych - w sumie siedem krążków.
Zobacz także
2024-10-06, godz. 10:59
Rekord świata padnie na stadionie Pogoni?
Tysiące pluszaków wyląduje wieczorem na murawie stadionu Pogoni. To w ramach akcji "Dorzuć Misie".
» więcej
2024-10-06, godz. 10:46
Odmieniony Chemik zaprezentuje się w Szczecinie
Kibice siatkówki będą mogli wieczorem zobaczyć w akcji nowy zespół siatkarek Lotto Chemika.
» więcej
2024-10-06, godz. 08:38
PGE Spójnia rozpoczyna ligę z największą gwiazdą na ławce
Koszykarze PGE Spójni rozpoczynają rozgrywki o mistrzostwo Polski. Stargardzianie w swoim premierowym meczu Orlen Basket Ligi zmierzą się w niedzielę na wyjeździe z Czarnymi Słupsk.
» więcej
2024-10-05, godz. 13:40
Świt gra z Zagłębiem
Wrócić na zwycięski szlak to cel piłkarzy Świtu na dzisiejszy mecz z Zagłębiem Sosnowiec w 2 lidze.
» więcej
2024-10-05, godz. 12:37
Kotwica na Śląskim, ale bez przełamania
Piłkarze Kotwicy bez przełamania w 1 lidze. Kołobrzeżanie w piątkowy wieczór przegrali na Stadionie Śląskim z Ruchem Chorzów 0:1 w 12 kolejce rozgrywek.
» więcej